90-latka pozostanie w więzieniu za kłamstwo oświęcimskie
3 sierpnia 2018Mimo swojego sędziwego wieku Ursula Haverbeck trafiła do więzienia za negowanie Holokaustu. I musi w nim pozostać – orzekł niemiecki Trybunał Konstytucyjny w Karlsruhe, rozpatrując skargę konstytucyjną wniesioną przez Haverbeck.
Kara za negowanie popełnionego przez nazistów ludobójstwa jest zasadniczo możliwa do pogodzenia z prawem do wolności słowa – stwierdzili sędziowie w Karlsruhe. Dlatego skarga konstytucyjna Haverbeck nie została zaakceptowana przez sąd. Inaczej było w przypadku skargi konstytucyjnej drugiego powoda, który za bagatelizowanie nazistowskiego ludobójstwa został skazany na karę grzywny. Skazanie jest brane pod uwagę tylko w przypadku oświadczeń, które mogą naruszyć spokój publiczny – czytamy w uzasadnieniu.
Podżegała do nienawiści
Haverbeck od maja br. odsiaduje wyrok w więzieniu w Bielefeld. Sąd krajowy Verden (Dolna Saksonia) skazał ją na dwa lata pozbawienia wolności z powodu podżegania do nienawiści na tle narodowościowym w ośmiu przypadkach. Nie pomogło jej odwołanie od wyroku. Wniesiona przez nią skarga konstytucyjna odnosi się do tego postępowania. Poza tym sąd krajowy w Detmold skazał Haverbeck za podżeganie do nienawiści na 14 miesięcy więzienia. Ponownie twierdziła ona, że niemiecki obóz koncentracyjny Auschwitz był obozem pracy. W licznych artykułach napisała, że masowe mordowanie Żydów w komorach gazowych nie mogło mieć miejsca.
Granice wolności słowa
Druga skarga konstytucyjna dotyczyła mężczyzny prowadzącego stronę internetową o nazwie „Netzradio Germania”. W opublikowanym tam materiale ktoś inny krytykował pokazywaną w latach 1995-99 wystawę o czynach Wehrmachtu. Osoba ta zarzucała twórcom wystawy fałszowanie historii i manipulację, a ocalałym z Holokaustu zarabianie na wykładach poświęconych masowej zagładzie.
Samo to nie uzasadnia karalności – orzekł niemiecki TK. Granice wolności słowa nie zostają przekroczone, jeśli przyjęta historiografia lub ofiary nie zostały odpowiednio uznane – stwierdzili sędziowie. Nie oznacza to, że takie opinie muszą być z obojętnością akceptowane. Teraz sąd krajowy w Paderborn musi ponownie rozstrzygnąć sprawę.
Celowo wrogi nastrój
Inaczej jest w przypadku negacjonistki Haverbeck. Negacja Holokaustu wiąże się zdaniem TK „bezpośrednio z niebezpieczeństwem przesunięcia konfrontacji w stronę wrogich nastrojów”. Swoimi artykułami Haverbeck celowo i świadome wprowadza wrogi nastrój wobec ludności żydowskiej i Centralnej Rady Żydów.
dpa/dom