FAS: Czas na bardziej zróżnicowane spojrzenie na Polskę
19 lipca 2020Komentarz „Co interesuje Polaków” ukazał się w niedzielę we „Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung” (FAS).
Autor komentarza, warszawski korespondent renomowanej niemieckiej gazety Gerhard Gnauck zauważa na wstępie, że piszące o Polsce media koncentrują się na trzech drażliwych tematach: wymiarze sprawiedliwości, prawach homoseksualistów i reparacjach wojennych.
Chodzi o „zabiegi tego rządu, aby +zdyscyplinować+ sędziów, o spór o prawa homoseksualistów, w tym małżeństwo par jednopłciowych i adopcja dzieci, a także o zapowiedź przeliczenia ogromnych szkód wojennych na astronomiczne roszczenia finansowe pod adresem Niemiec” – tłumaczy Gnauck.
Autor przypomina, że chociaż władze w Berlinie konsekwentnie odrzucają roszczenia reparacyjne, to pojawiły się propozycje, chociażby ze strony Zielonych w Bundestagu, dotyczące symbolicznych i humanitarnych gestów, których celem byłoby złagodzenie ciągle jeszcze odczuwalnych skutków wojny.
Nie tylko sądy, geje i reparacje
Jeżeli ograniczymy się do tych trzech tematów, to z niemieckiego punktu widzenia reelekcja Dudy wygląda na prowokację. Jak Polacy mogli wybrać prezydenta, który we wszystkich tych sprawach reprezentuje „przestarzałe, nieakceptowalne stanowisko?”- czytamy w "FAS".
Gnauck zwraca uwagę, że trzy wymienione wcześniej tematy odgrywały w kampanii wyborczej jedynie marginalną rolę, a zwycięstwo Andrzeja Dudy miało w rzeczywistości całkiem inne przyczyny.
Komentator pisze, że w czasach pokoju o wyniku wyborów decyduje polityka krajowa - socjalna i gospodarcza. Wybory prezydenckie w Polsce były tym razem „plebiscytem nad całą polityką PiS od 2015 roku”.
Socjalne świadczenia zdecydowały
„Ten rząd, po dziesięcioleciach bolesnych reform, wprowadzając nowe świadczenia socjalne, przekształcił gospodarkę rynkową w społeczną gospodarkę rynkową. Ponadto rząd dał wielu obywatelom poczucie, że ich głos ma rzeczywiście znaczenie i że nawet drogie obietnice wyborcze są dotrzymywane” – czytamy w „FAS”.
Zdaniem Gnaucka kampania Dudy miała charakter defensywny. „Dopóki będę prezydentem”, socjalne zdobycze ostatnich lat zostaną utrzymane – zapewniał.
Na jak długo starczy prezentów?
Autor komentarza broni decyzji o wprowadzeniu świadczeń na dzieci, „wyśmiewanych przez niektórych krytyków jako tani chwyt wyborczy”. To świadczenie „zmieniło życie wielu rodzin z niższych warstw. Niektóre po raz pierwszy mogły sobie pozwolić na urlop nad Bałtykiem”.
Charakterystyczna dla demokracji „wieczna zmiana” między partią zaciskającą pasa a partią z workiem prezentów rozdającą dobrodziejstwa, przybiera w Polsce „wyjątkowo skrajne” formy – pisze Gnauck zastrzegając, że nie wiadomo, jak długo worek z prezentami pozostanie pełny.