FAZ: Polska widzi w wojnie szansę dla Europy
21 czerwca 2022„Jeśli rozpętana przez Rosję wojna może ‘czynić gdzieś dobro', to właśnie tutaj: wojna sprawiła, że Polacy i Ukraińcy, dwa największe narody między Niemcami a Rosją, zjednoczyły się w głęboko odczuwanej wspólnocie losu” – pisze we wtorek (21.06.2022) „Frankfurter Allgemeine Zeitung” (FAZ). Gazeta przypomina, że w tym tonie wypowiadał się w Kijowie Andrzej Duda, pierwszy od początku wojny zagraniczny szef państwa, który przemawiał w ukraińskim parlamencie.
„(Duda) nazwał paradoksem, że zło może również przynosić dobro. Przyjaźń, której doświadczają miliony uchodźców z Ukrainy, w Polsce, ich głównym celu, ‘będzie oznaczać, że teraz już na zawsze będziemy dobrymi sąsiadami'” – czytamy.
Szansa na nowy początek
Jak pisze warszawski korespondent dziennika, Gerhard Gnauck, Polaków i Ukraińców łączy sąsiedztwo, które często było trudne, a nawet krwawe. „Polska prawica, z której wywodzi się Duda, kultywowała tę pamięć. Tym ważniejsze było więc, że to właśnie Duda podkreślił w Kijowie, że należy stawiać ‘to, co łączy, ponad to, co dzieli'. (Słowa te) wypowiedział papież Jan Paweł II podczas swojej wizyty na Ukrainie w 1999 roku” – czytamy.
„FAZ” zauważa, że Polska jest prekursorem pomocy dla Ukrainy. „Również ocena Warszawy w sprawie prowadzonej przez Rosję polityki była już wcześniej bardziej trafna niż Berlina i Paryża” – czytamy. Gazeta wylicza pomoc, jaką Polska przekazała Ukrainie, m.in. 240 sowieckich czołgów, co stanowi ponad jedną czwartą tego, co Polska sama posiada.
Warszawa i Kijów porozumiały się również w sprawie szeroko zakrojonej współpracy w sektorze rolniczym, przemyśle zbrojeniowym i odbudowy Ukrainy. „Mateusz Morawiecki dostrzega wspólnotę interesów, która tworzy zupełnie nowe perspektywy” – pisze „FAZ”.
Krytyka zachodniej arogancji
Gerhard Gnauck podkreśla, że nawet liberalni intelektualiści w Polsce, jak reżyserka filmowa Agnieszka Holland, coraz bardziej oburzają się na „politykę ustępstw i zachodnią arogancję”, jaką wykazują się mieszkańcy Europy Zachodniej. Zaznacza, że prorządowe, prawicowe media są w swojej ocenie jeszcze ostrzejsze i cytuje m.in. Katarzynę Gójską, redaktor naczelną prawicowego czasopisma „Nowe państwo”: „Fakt, że Ukraina w ostatnich latach polegała na Berlinie (chodzi o proces pokojowy w Normandii), doprowadził ją na skraj przepaści” – czytamy. Również nadzieje, że Ukraina przystąpi kiedyś do Unii Europejskiej są iluzoryczne – pisze Gnauck, przywołując słowa prawicowych polskich publicystów.
Warszawski korespondent „FAZ” przyznaje, że w Polsce, w prorządowych kręgach, rozpowszechnione jest przekonanie, że Niemcy i Francja hamują integrację Ukrainy z UE. Cytując prawicowego publicystę Tomasza Sakiewicza: „Świat zachodni jest podzielony na grupę atlantycką i grupę unijną. Polska, podobnie jak Wielka Brytania, należy do grupy atlantyckiej. Niemcy i Francja, ‘zgodziłyby się na podział Ukrainy, tylko po to, aby móc wrócić do interesów z Putinem'. Poprzez taką politykę powstanie wkrótce śmiertelne zagrożenie dla Polski” – przytacza „FAZ” za Sakiewiczem.
Nowy model Europy
Opisując dyskusje, jakie toczą się aktualnie w Polsce, niemiecki dziennik zauważa, że Polska musiałaby wziąć pod uwagę nowy projekt europejski, czyli „Europę dwóch prędkości”.
„Niemcy i Francja mogłyby wtedy nadal dążyć do utworzenia swojego europejskiego ‘superpaństwa', podczas gdy Polska, Ukraina, Wielka Brytania, ściśle sprzymierzone z USA i innymi krajami, utworzyłyby dużą grupę wolnego handlu. (…) W ten sposób „Europa dwóch prędkości”, która dla Warszawy przez dziesięciolecia symbolizowała wykluczenie z centrum Europy, stałaby się nagle atrakcyjnym modelem” – czytamy.
A co na to mówią Ukraińcy? – pyta korespondent „FAZ”. „Mają pilniejsze sprawy. Ale każda pomoc z Polski jest mile widziana, a słowa brytyjskich polityków o bliskim sojuszu Londynu, Warszawy i Kijowa są chętnie cytowane” – konkluduje autor.