GM sprzedaje Opla
11 września 2009General Motors zamierza sprzedać 55 procent udziałów w Oplu kanadyjskiemu inwestorowi Magna oraz należącemu do niego rosyjskiemu bankowi Sperbank - oświadczył syndyk masy upadłościowej koncernu GM na konferencji prasowej w Berlinie. Na razie nie wiadomo jednak, na jakich warunkach Opel zostanie przejęty. Pewne jest tylko, że 10 procent udziałów mają przejąć załogi Opla, a General Motors zatrzyma 35 procent udziałów w nowej firmie "New Opel" - co na konferencji prasowej w Berlinie potwierdzili syndyk GM Fred Irwin oraz główny negocjator GM John Smith.
Nowy początek?
Według kanclerz Angeli Merkel decyzja GM powinna umożliwić Oplowi "nowy początek". - "Obecne rozwiązanie pokrywa się w pełni z tym, do czego dążył rząd oraz załogi zakładów Opla", Angela Merkel przyznała z zadowoleniem na konferencji prasowej w Berlinie. Obserwatorzy reagują jednak powściągliwie, gdyż nadal nieznane są szczegóły przejęcia.
Negocjacje warunków przejęcia dopiero się rozpoczną. Merkel jest przekonana, że wszystkie kontrowersyjne punkty negocjacji "są możliwe do opanowania". W ocenie kanclerz "warunki rządu odnośnie finansowania zostały zaakceptowane przez GM". Plan niemieckiego rządu zakłada bowiem, że państwo niemieckie oraz landy, w których znajdują się zakłady Opla, udzielą nowemu inwestorowi (Magna) wsparcia w ramach planu modernizacyjnego w wysokości 4,5 miliarda euro.
Kto zapłaci za reanimację Opla?
Merkel zaznaczyła również, że jej celem jest przeprowadzenie już wkrótce rozmów z partnerami w Europie na temat podziału kosztów.
Syndyk GM Fred Irwin powiedział na konferencji prasowej w Berlinie, że "środki pochodzące od niemieckich podatników jakie niemiecki rząd przyznał dla ratowania Opla, będą przeznaczone wyłącznie do tego celu i nie zostaną przekazane innym spółkom wchodzącym w skład masy upadłościowej GM. Nadzór nad tym będzie sprawował rząd niemiecki.
Przyszłość Opla nadal otwarta
Kanclerz Niemiec zaznaczyła, że w jej ocenie przed Oplem "jest jeszcze trudna droga". Do tej pory nie wiadomo, czy nowe rozwiązanie i przejęcie Opla przez koncern Magna oznacza utrzymanie wszystkich fabryk w Niemczech. Jeszcze (09.09) spekulowano na temat ewentualnych planów zamknięcia trzech europejskich zakładów - dwóch w Niemczech (w Bochum i Eisenach) oraz belgijskiego zakładu w Antwerpii.
Główny negocjator John Smith przyznał na konferencji prasowej w Berlinie, że w obecnych planach jest mowa o zamknięciu zakładów w Antwerpii oraz przeniesieniu zakładów z Saragossy do niemieckiego Eisenach. - "Zgodnie z aktualnymi planami wszystkie cztery niemieckie zakłady mają pozostać otwarte". Zaznaczył też, że negocjacje jeszcze trwają i, że zostaną zakończone w najbliższych tygodniach. John Smith powiedział również, że konieczna będzie restrukturyzacja zakładów Opla w Europie.
Do grupy inwestycyjnej Magna należy kanadyjski producent części samochodowych, bank Sperbank oraz rosyjski producent samochodów GAZ. Wraz z nowym Oplem firma ta koncentruje się głównie na rynku wschodnioeuropejskim.
Róża Romaniec, DW Berlin
red. odp. Iwona Metzner