Holendrzy wybierają Europę. "Kochamy Oranje"
16 marca 2017VVD otrzymała według wstępnych wyników 21,3 proc. głosów. Na drugim miejscu, poniżej oczekiwań, uplasowała się populistyczna PVV Geerta Wildersa (13,1 proc.), tuż przed chrześcijańską demokracją CDA (12,4 proc.) i lewicowo-liberalną partią D66 (12,1 proc.).
Zaraz po ogłoszeniu wstępnych wyników na ręce Marka Rutte spłynęły gratulacje. Kanclerz Angela Merkel oświadczyła w rozmowie telefonicznej z holenderskim premierem, że "cieszy się na dobrą współpracę jako przyjaciele, sąsiedzi, Europejczycy".
Szef niemieckiej dyplomacji Sigmar Gabriel (SPD) uznał wynik wyborów w Holandii za sukces Europy. To dobry znak, że skrajnie prawicowy kandydat jak Geert Wilders nie wygrał – powiedział Gabriel. Dodał, że wynik wyborów w Holandii nastraja go optymistycznie co do rezultatów zbliżających się wyborów prezydenckich we Francji.
Kandydat socjaldemokratów na kanclerza Martin Schulz powiedział, że znakomita większość Holendrów "zdecydowanie przeciwstawiła się podżeganiu Geerta Wildersa i jego niedopuszczalnemu traktowaniu całych grup ludności. To dobra wiadomość dla Europy i Holandii" – oświadczył Schulz. Prawa ręka Merkel, szef urzędu kanclerskiego Peter Altmaier pogratulował z kolei Holendrom po holendersku. "Holandio jesteś czempionem! Kochamy Oranje za to co zrobili "– napisał entuzjastycznie na Twitterze.
"Odpowiedź na nacjonalizm i egoizm"
Także prezydent Francji Francois Hollande pogratulował Markowi Ruttemu "zdecydowanego zwycięstwa przeciwko ekstremizmowi. Otwartość, szacunek wobec innych i wiara w Europę to jedyna odpowiedź na nacjonalizm i egoizm" – stwierdził Hollande.
Kandydat na prezydenta Francji w zbliżających się wyborach Emmanuel Macron powiedział, że "Holendrzy pokazują nam, że sukcesy skrajnej prawicy nie są żadnym fatum i, że europejskie siły postępowe stają się silniejsze".
Przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker również pogratulował telefonicznie premierowi Holandii i stwierdził, że wynik wyborów w jego kraju to "wotum dla Europy i wotum przeciwko ekstremistom".
– Wilders został odprawiony z kwitkiem za swoją agresywną i częściowo nieprzyzwoitą kampanię wyborczą – skomentował przewodniczący komisji spraw zagranicznych Parlamentu Europejskiego David McAlistair. – Wielu Holendrów poszło najwyraźniej do urn po to, by zademonstrować poparcie dla naszych europejskich wartości i sprzeciw wobec prawicowego radykalizmu – oświadczył polityk chrześcijańskiej demokracji.
Obserwatorzy zwracają uwagę na bardzo wysoką frekwencję wyborczą, która sięgnęła 77 proc.
Bartosz Dudek