Kolejna prowokacja Günthera Grassa
30 września 2012W ten weekend ukazał się nowy tomik poezji 84-letniego noblisty Günthera Grassa zatytułowany ”Eintagsfliegen” (Jętki). W jednym z 87 wierszy pisarz uhonorował ukaranego za szpiegostwo technika atomowego Mordechaja Vanunu, który w 1986 roku ujawnił za granicą program nuklearny Izraela. Vanunu odsiedział 11 lat. Za swoje krytyczne wypowiedzi pod adresem izraelskiego rządu trafiał ponownie do więzienia, a obecnie znajduje się w areszcie domowym.
Günther Grass określa go mianem bohatera, który służy swemu krajowi ujawniając prawdę. Pisarz zachęca między wersami wiersza do zdrady tajemnic wojskowych wszędzie tam, gdzie produkowana jest broń nuklearna.
W kwietniu tego roku Grass doprowadził wierszem „Was gesagt werden muss” (Co musi zostać powiedziane) do irytacji w Izraelu. Minister spraw wewnętrznych zażądał objęcia Grassa zakazem wjazdu do Izraela.
Grass zarzucił Izraelowi w tym wierszu, że rezerwując sobie prawo do ataku prewencyjnego na Iran i rozwijając własną broń jądrową zagraża chwiejnemu pokojowi na świecie.
Nowy tomik, nowe treści
W nowym tomiku pisarz przerobił kontrowersyjny utwór i zastąpił określenie: „mocarstwo atomowe Izrael”, innym: „obecny rząd mocarstwa atomowego Izraela”.
W najnowszym tomiku poezji znalazł sę też wiersz poświęcony rumuńskiemu pisarzowi niemieckiego pochodzenia Oskarowi Pastiorowi, który w latach 1961-68 był tajnym współpracownikiem rumuńskiej bezpieki Securitate. Grass broni nieżyjącego już laureata nagrody literackiej Büchnera, tłumacząc, że Pastior, będący sam ofiarą stalinizmu, postąpił tak z obawy przed ponownym aresztowaniem.
Nowy zbiór poezji Grassa zawiera obok wierszy politycznych także teksty o Europie, o Grecji, krytyczne wyznanie miłości wobec Niemiec w wierszu „Trotz allem” (Mimo wszystko”), oraz wiele testów bardzo osobistych, dotyczących dolegliwości wieku starczego, utraty przyjaciół oraz przeczucia nadchodzącej śmierci. Do każdego utworu pisarz namalował piórkiem akwarelę z motywem tytułowej jętki-jednodniówki.
Alexandra Jarecka (dpa)
Red. odp.: Andrzej Pawlak