Kuchnia niemiecka: czy istnieje i można się nią delektować?
28 września 2020Od Meksyku po Francję i Wietnam, niemało krajów zyskało sławę dzięki unikalnej kuchni. Cały świat mógł ją poznać zarówno dzięki restauracjom z gwiazdkami Michelina, jak i stoiskom ze street-foodem.
Wizyty w restauracjach serwujących tradycyjne niemieckie potrawy mogą się jednak okazać nie lada wyzwaniem. Nawet jeśli tam mieszkasz – czego nauczyłam się przez sześć lat życia na niemieckiej wsi.
Czy naprawdę istnieje coś takiego jak kuchnia niemiecka? I czy jest ona naprawdę smaczna?
To więcej niż tylko kiełbaski
Frankofile bądź miłośnicy Japonii prawdopodobnie czytają to z przerażeniem i pogardą, tuż przed zamknięciem tego artykułu. Niemieckie jedzenie to jednak nie tylko ziemniaki i smażona kiełbasa (Bratwurst).
Szef kuchni Joachim Wissler prowadzi jedną z dziesięciu niemieckich restauracji z trzema gwiazdkami Michelin. W wywiadzie dla gazety hotelarsko-gastronomicznej AHGZ wyjaśnia, dlaczego Niemcy nie są szczególnie kojarzone z kulinarną wykwintnością.
„Niemiecka kuchnia na wysokim poziomie jest całkowicie niedoceniana pod względem jakości i rzemiosła. Na poziomie międzynarodowym jest nawet źle rozumiana” – ocenia Wissler. Podkreśla też, że „uwagę powinno się zwracać nie tylko na dyscyplinę i dokładność”.
„DNA niemieckiej sztuki kulinarnej nie jest zbyt znane na arenie międzynarodowej, ponieważ radości nie uważa się za niemiecką cnotę” – uzupełnia szef kuchni.
Niemcy zajmują obecnie czwarte miejsce na świecie w rankingu restauracji wyróżnionych przez Michelin. W całym kraju jest ponad 300 takich restauracji – od północnego Hamburga po południową Bawarię. W zestawieniu państw Niemcy znajdują się tuż za Francją, Japonią i Włochami. W odróżnieniu od Niemiec podane kraje w powszechnej opinii posiadają wyjątkową kulturę kulinarną.
Pięćdziesiąt odcieni beżu
Jeśli chcemy dać niemieckiej kuchni szansę, musimy porzucić myśl, że Niemcy nigdy nie słyszeli o przyprawach (no dobrze, niektórzy faktycznie nie słyszeli). Powinno się też zapomnieć o tym, że każda potrawa w Niemczech ma ten sam kolor lub że każdy składnik może być kiełbasą, o ile mamy wystarczająco dużo musztardy.
Mimo wszystko wiele znanych niemieckich potraw wygląda po prostu... blado. Od sałatki ziemniaczanej (dzielącej naród na właściwy sposób jej przyprawiania) po kiszoną kapustę. Nie można zaprzeczyć, że paleta kolorów niemieckich potraw nie jest tak wielobarwna, jak w przypadku indyjskiego talerza Thali czy kultowego hawajskiego dania Poke.
Ku mojemu zdziwieniu, bezbarwne jedzenie niekoniecznie oznacza bezbarwny smak.
Białe szparagi to praktycznie narodowa obsesja. Z kolei południowoniemiecki makaron z tartym serem (Kaesespaetzle) bądź tradycyjne knedle z bułki tartej lub ziemniaków są tak popularne, że mają własną restaurację nawet w Berlinie.
Otwórz swój umysł - i usta
Podobnie jak w wypadku innych krajów, języków czy kultur, trzeba być otwartym i gotowym na poznawanie nowych rzeczy. Nawet jeśli na początku mogą wyglądać dziwnie.
Myślałam, że nic dobrego nie może powstać z teoretycznie tak mdłego warzywa, jak kapusta. Okazało się, że nie miałam racji. Zmieniłam zdanie już po pierwszym kęsie gołąbków (Kohlroulade).
To samo dotyczy ziemniaków. Myślałam, że mogą być jedynie upieczone z innymi warzywami albo podane jako puree z masłem do dania głównego. Brałam je również pod uwagę w postaci frytek. W tym wypadku również się pomyliłam.
Podczas mojego pobytu w Niemczech poznałam różne nieznane mi wcześniej ziemniaczane kombinacje. Należą do nich choćby placki (Reibekuchen). Sprzedaje się je często zarówno na jarmarkach ulicznych, jak i bożonarodzeniowych.
Nowym, pysznym odkryciem były również małe naleśniki saksońskie robione z ziemniaków i sera (Quarkkaeulche). Posypuje się je cynamonem lub rodzynkami podając przy tym z cukrem albo owocami.
Kto by pomyślał, że ziemniaki mogą też pełnić funkcję deseru?
Poznaj regiony
Mimo 30 lat od zjednoczenia, Niemcy nadal czasami wydają się bardziej zbiorem regionów niż jednorodnym krajem. Nie inaczej jest w wypadku gastronomii.
„Nie powiedziałbym, że Niemcy mają własną kuchnię” – mówi Hugo z Portugalii, który przez rok mieszkał we Włoszech, a cztery lata temu przeniósł się do Berlina. „Z pewnością mają jakieś tradycyjne przepisy, jak to jest we wszystkich kulturach” – odpowiada w ankiecie na Twitterze.
„Dla mnie nie ma czegoś takiego jak kuchnia niemiecka, ale raczej bawarska, za którą bardzo tęsknię, oraz inne regiony z własną, unikalną ofertą” - mówi w tej samej ankiecie Thomas Schoenberger z Bawarii.
Faktycznie – wiele potraw uważanych za niemieckie jest tak naprawdę regionalnymi specjałami. Wystarczy wspomnieć m.in. sałatkę z kiełbasą (Wurstsalat) z Frankonii, zielony sos (Gruene Sosse) z Hesji czy bawarski pasztet z mielonego mięsa i wątróbki (Leberkaese).
Oznacza to, że chcąc naprawdę poznać niemieckie jedzenie, trzeba odwiedzić nieco więcej niż tylko dzielnicę Kreuzberg w Berlinie czy festiwal Oktoberfest w Monachium.