Odtajnianie historii zamachu na izraelskich sportowców
22 lipca 20125 września 1972 r. palestyńscy terroryści z organizacji Czarny Wrzesień podczas letnich igrzysk olimpijskich w Monachium wzięli jako zakładników jedenastu sportowców z Izraela. Dwóch z nich zostało natychmiast zamordowanych. Pozostali zostali zabici podczas nieudolnej próby niemieckiej policji uwolnienia ich z rąk terrorystów. Ponadto zginęło pięciu terrorystów i policjant (zastrzelony omyłkowo przez kolegów).
Unikać samokrytyki
Fakt tuszowania fiaska działań niemieckiej policji i szeregu popełnionych przez nią błędów wynika z utajnionych jak dotąd notatek służbowych i raportów władz śledczych, placówek dyplomatycznych oraz protokołów z posiedzeń rządowych.
Już w dwa dni po masakrze jeden z urzędników bońskiego MSZ w dokumencie przedłożonym gabinetowi określa linię postępowania dla rządów w Bonn i w Monachium: "Unikać wzajemnego obarczania się winą i wszelkiej samokrytyki".
Władze sumiennie wypełniły wezwanie do "unikania samokrytyki", jak wynika z oficjalnej dokumentacji przebiegu zamachu.
Wybielanie własnej winy
W oficjalnych dokumentach mowa jest o "precyzji", z jaką działało ośmiu palestyńskich terrorystów, chociaż policja doskonale wiedziała, że ludzie ci byli dyletantami i mieli nawet problemy ze znalezieniem w Monachium hotelu. Monachijska policja kryminalna wskazywała także na fakt, że zamachowcy nie robili wcześniej żadnego zwiadu terenu, na którym później rozegrała się tragedia.
W urzędowej dokumentacji nie wymieniono także istotnych faktów, jak np. że monachijska prokuratura prowadziła dochodzenie przeciwko ówczesnemu głównemu komendantowi policji Manfredowi Schreiberowi i szefowi grupy operacyjnej ze względu na podejrzenie nieumyślnego zabójstwa.
Zignorowane ostrzeżenia
Głośno nie mówiło się także o tym, że jeszcze przed rozpoczęciem igrzysk były ostrzeżenia przed możliwym zamachem. Niemiecka ambasada w Bejrucie 14 sierpnia 1972, czyli trzy tygodnie przed masakrą w Monachium, donosiła, że jedna z jej zaufanych osób słyszała, jakoby "ze strony palestyńskiej podczas igrzysk w Monachium miał zostać zainscenizowany jakiś incydent". Cztery dni później boński MSZ zalecił bawarskiemu urzędowi ochrony konstytucji podjęcie wszelkich możliwych środków bezpieczeństwa.
Jak donosi magazyn Spiegel osoby odpowiedzialne we władzach bezpieczeństwa próbowały zniszczyć dowody swej nieudolności i niedociągnięć. Jeden z komisarzy policji w kilka dni po zamachu zarekwirował dokumenty zawierające opisy 26 możliwych wariantów rozwoju sytuacji, opracowane przez psychologa policyjnego Georga Siebera. Psycholog przygotowujący koncepcję bezpieczeństwa naszkicował także scenariusz możliwego zamachu jakiejś terrorystycznej bojówki palestyńskiej. Koncepcji tej do dziś dnia nie można odnaleźć.
Na wniosek magazynu Spiegel odtajniono dokumenty z archiwów Urzędu Kanclerskiego, federalnego i bawarskiego Urzędu Ochrony Konstytucji i MSZ.
Jak wynika z akt Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji, w przygotowaniach zamachu palestyńskim terrorystom pomagali niemieccy prawicowi ekstremiści.
afpd / Małgorzata Matzke
red.odp.: Bartosz Dudek