„Nerwowe systemy”. Życie pod nadzorem
31 marca 2016Budzimy się i niemal natychmiast sięgamy po smartfona lub komputer. Tak robi większość z nas i większości z nas towarzyszą one przez cały dzień. Dzięki pozornie nieograniczonemu dostępowi do informacji mamy wrażenie, że mamy świat pod kontrolą. Podobnie dzieje się z państwami. Big Data decyduje o ich znaczeniu na arenie międzynarodowej, napędza wzrost gospodarczy. Państwa i ich instytucje funkcjonują w coraz większej wierze, że wystarczająca ilość informacji pozwala sterować, przewidywać i nadzorować bez mała wszystkie dziedziny życia, od zagrożenia terrorystycznego po katastrofy naturalne.
Nie zauważamy, w jakim stopniu te wykrywające i zbierające dane elektroniczne „systemy nerwowe” zmieniają nas i naszą pozycję w świecie. Dzięki masie informacji, jakie dostarczamy bardziej lub mniej dobrowolnie, stajemy się przewidywalni. Światowe koncerny już dziś budują przyszłość na podstawie wzorów naszych zachowań.
Zaproszenie do dyskusji
Tą kompleksową tematyką zajmuje się wystawa „Nerwowe systemy” pokazywana w berlińskim Domu Kultur Świata, HKW (Haus der Kulturen der Welt).
– Próbujemy pokazać, jakimi logikami posługuje się technologia cyfrowa i w jaki sposób zmienia nasze rozumienie subiektywizmu, wolności, demokracji i jak zaczyna nas formować ograniczając zarazem naszą swobodę wyboru – mówi dyrektor HKW Bernd Scherer. Podkreśla jednocześnie, że jest to „w pewnym sensie analogowa wystawa, która posługuje się digitalnymi technologiami”. Inaczej bowiem, niż wiele wystaw tematyzujących epokę cyfrową, „Nerwowe systemy” nie są zdominowane ekranami komputerów i instalacjami wideo.
Zależało na tym także kuratorom wystawy: Stephanie Hankey z HKW oraz Anselmowi Franke i Markowi Tuszyńskiemu z kolektywu Tactical Technology Collective (TTC), osiadłej od 2003 roku w Berlinie organizacji pozarządowej wspierającej aktywistów i dziennikarzy na całym świecie w walce o wolność słowa i prawa człowieka.
– Dla mnie, dla całego zespołu kuratorów, ważne było, jak pokazać problem, o którym chcemy opowiedzieć, czyli obraz tej digitalnej rzeczywistości z punktu widzenia człowieka, jego oczami a nie poprzez pryzmat tych technologii – tłumaczy Marek Tuszyński.
Dzieła 28 artystów z całego świata, fragmenty esejów, prace pokazujące historyczny kontekst dzisiejszego rozwoju skupia część wystawy „Grid”. Przykładem zmian w tym rozwoju jest choćby film Juliena Prévieux „Patterns of Live“, analiza ponad stu lat technicznego zapisu zachowań człowieka. Kiedy początkowo zapis ten służył nowej organizacji pracy w fabrykach, dziś m.in. w walce z terroryzmem jest podstawą opracowywania modus operandi potencjalnych sprawców.
Śladem cyfrowego cienia
„Grid” pod kuratelą HDK jest zaproszeniem widza do refleksji, do dyskusji. Takim zaproszeniem, ale już do praktycznej konfrontacji z tematyką wystawy jest natomiast przygotowany przez TTC „The White Room”, interaktywne odzwierciedlenie typowego koncernu, z salonem sprzedaży i fachowym personelem. Tyle, że w „The White Room” niczego nie można kupić. Można za to pójść chociażby śladem, jaki pozostawia nasz cyfrowy cień.
– Dzięki współpracy HDK i TTC spotykają się na tej wystawie różne punkty ciężkości – wyjaśnia Marek Tuszyński – HKW jest zainteresowane pokazaniem kontekstu historycznego i krytyczną analizą tego, co się dzieje w świecie cyfrowym. Publiczność, która tutaj przychodzi oczekuje pokazania nowego obrazu rzeczywistości, o której wszyscy opowiadamy. TTC wnosi coś innego, bo my przychodzimy ze strony bardziej praktycznej. Pracujemy z danymi, z informacją, w kontekście bardzo politycznym z aktywistami, gdzie informacja bardzo często ma bezpośredni wpływ na ich bezpieczeństwo, na ich życie, na to jak można zorganizować różne formy kwestionowania autorytetów, które ograniczają wolność osób w różnych politycznych i geopolitycznych kontekstach.
Przez cały czas trwania „Nerwowych systemów” oferowany jest szereg warsztatów wskazujących np. na praktyczne możliwości optymalnego obchodzenia się ze smartfonem i ochrony sfery prywatnej w wirtualnym świecie. – Wiemy, że nie jesteśmy w stanie pozbyć się tych technologii. Wystawa nie jest więc ich fundamentalną krytyką. Ale możemy sobie odpowiedzieć na pytanie, jak się ich „oduczać”, jak w ich ramach odzyskać wolność – reasumuje dyrektor HKW Bernd Scherer.
Do zakończenia wystawy, w każdą niedzielę oprowadzają po niej kuratorzy, praktycy, aktywiści, wśród nich prezeska fundacji Panoptykon Katarzyna Szymielewicz: – Moim zdaniem to bardzo dobra wystawa, bo nadzwyczaj trudno pokazać problem nadzoru w społeczeństwie. To są niewidzialne rzeczy, bardzo subtelne, często ukryte po prostu w serii jedynek, czyli w kodzie komputerowym. Przy użyciu metafory, przykładów historycznych, fragmentów artykułów badawczych, ale też tworząc symboliczne przedmioty, subwersywne, ciekawe, intrygujące... twórcom tej wystawy udało się dotknąć istoty problemu.
Wystawa „Nerwowe systemy” czynna jest w Haus der Kulturen der Welt w Berlinie do 9.05.2016
Elżbieta Stasik