Niemcy coraz bliżej miejsca w Radzie Bezpieczeństwa ONZ
5 maja 2018Nie dojdzie do zmagań z Izraelem o miejsce w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Izrael wycofał w piątek swoją kandydaturę. Tym samym o jedno z dwóch miejsc przypadających krajom grupy Europy Zachodniej ubiegają już tylko Niemcy i Belgia. Każdy z kandydatów musi uzyskać poparcie większości 2/3 głosów Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Decyzja o wyborze niestałych członków RB zapadnie 8 czerwca. Niemcy i Belgia uchodzą za pewnych kandydatów.
Przedstawiciel Izraela przy ONZ-cie wyjaśnił, że kandydatura jego kraju zostanie „przesunięta”. Nie podał żadnych szczegółów, ale wyjaśnił, że decyzję tę poprzedziły konsultacje z „naszymi partnerami, łącznie z dobrymi przyjaciółmi”. Izrael ze swoimi sojusznikami nadal będzie jednak naciskał na to, by mógł „korzystać ze swojego prawa do pełnego uczestnictwa w decydujących procesach ONZ”.
Szanse Izraela na zostanie niestałym członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ z góry były oceniane jako znikome. Jego członkostwo blokują państwa arabskie. Z tego też powodu Izrael, który powinien ubiegać się o miejsce w RB w grupie państw azjatyckich, miał kandydować w grupie Europy Zachodniej.
Niemcy deklarują wsparcie
„Obecna decyzja rządu w Jerozolimie jest dla nas kolejnym bodźcem, by w Radzie Bezpieczeństwa opowiadać się także na rzecz bezpieczeństwa i interesów naszych izraelskich przyjaciół” – powiedziała w sobotę w Berlinie rzeczniczka MSZ. Niemcy także w przyszłości będą „z naciskiem” popierały kandydatury Izraela w organach Narodów Zjednoczonych.
Niemcy także przed wycofaniem się Izraela nie kandydowały „przeciwko innym partnerom”, tylko zabiegały o własne cele i wartości. Jak wyjaśniła dalej rzeczniczka: „Przyjaźń z Izraelem należy do podstaw naszej polityki. Przekonanie to wniesiemy także do Rady Bezpieczeństwa”.
„Wierzymy w ONZ”
Ambasador Niemiec przy ONZ Christoph Heusgen i jego belgijski kolega Marc Pecsteen odpowiadali w piątek na posiedzeniu Narodów Zjednoczonych na pytania związane z kandydaturą ich krajów. – Wierzymy w ONZ, wierzymy w gremia Narodów Zjednoczonych i rolę Rady Bezpieczeństwa – podkreślił przedstawiciel Niemiec Heusgen.
Niemcy były pięciokrotnie reprezentowane w tym najpotężniejszym gremium Narodów Zjednoczonych, ostatnio w latach 2011/12. Minister spraw zagranicznych Heiko Maas (SPD) przebywał w końcu marca w Nowym Jorku, by zyskać poparcie dla niemieckiej kandydatury na kadencję 2019/20.
Obok pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa: Chin, Francji, Rosji, USA i Wielkiej Brytanii w skład RB wchodzi dziesięciu niestałych członków wybieranych na 2 lata, przy czym połowa z nich jest co roku wymieniana.
W czerwcu zostanie obsadzonych na nowo pięć miejsc. Mandat niestałych członków z ramienia regionalnej grupy Europa Zachodnia, uzyskają najprawdopodobniej Belgia i Niemcy. Za pewne uchodzą też kandydatury Republiki Południowej Afryki i Dominikany. O miejsce w grupie azjatyckiej ubiegają się Indonezja i Malediwy.
Elżbieta Stasik / afp, ap, dpa, rtr