Zaskakujące wyniki badań
23 września 2011Badacze wzięli pod lupę 27 niemieckich miast, których liczba mieszkańców przekracza 250 tysięcy. Stolica Dolnej Saksonii ranking wygrała, jako że na powierzchni aż 70 procent całego miasta hałas przekracza 55 decybeli. Przyczyną są gęste sieci dróg i kolei. Na głównych ulicach miasta poziom ten jednak jeszcze bardziej wzrasta i wynosi co najmniej 80 decybeli.
Wydawać by się mogło, że najgłośniejsze miasta to te największe. Jednak niemiecka stolica znalazła się dopiero na szóstym miejscu. Zaraz za Hanowerem uplasował się Frankfurt nad Menem, następnie Norymberga, Bonn i Kolonia.
Najciszej w Monastyrze
b#Najbardziej cichym miastem według rankingu okazał się Monastyr (Münster) i Augsburg, gdzie natężenie dźwięku powyżej 55 decybeli zanotowano jedynie na 17 procentach powierzchni miasta.
Badania przeprowadzone przez IBP nie odzwierciadlają jednak bezpośredniego wpływu hałasu na życie mieszkańców. W Hanowerze spora część mieszkań znajduje się w spokojnych dzielnicach, które nie są narażone na nadmierny hałas. Mieszkańcy mogą więc spać spokojnie.
Będzie coraz głośniej
Te po raz pierwszy przeprowadzone studia pokazują, że hałas jest w Niemczech coraz poważniejszym problemem. Wielu mieszkańców narzeka na zbyt głośne ulice, czy osiedla powstające blisko węzłów komunikacyjnych. Największy kłopot sprawiają nisko lecące samoloty, których hałas niejednokrotnie przekracza sto decybeli.
W dużych miastach coraz częściej tworzy się więc miejsca, w których mieszkańcy mogą się wyciszyć i odpocząć od ulicznego zgiełku.
dpa / Anna Macioł
red.odp.: Bartosz Dudek