1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka gospodarka. Zaskakujący wzrost w trzecim kwartale

Alexandra Jarecka opracowanie
30 października 2024

Niemiecka gospodarka okazuje się silniejsza niż oczekiwano. Wbrew pesymistycznym prognozom produkt krajowy brutto wzrósł nieznacznie w trzecim kwartale.

https://p.dw.com/p/4mOes
Niemiecka gospodarka się chwieje, ale jest promyk nadziei
Niemiecka gospodarka się chwieje, ale jest promyk nadziei: w październiku wzrósł indeks klimatu gospodarczego IfoZdjęcie: Gregor Fischer/Getty Images

Niemiecka gospodarka niespodziewanie wzrosła latem. Produkt krajowy brutto (PKB) wzrósł w trzecim kwartale o 0,2 procent w porównaniu do poprzedniego kwartału, podał Federalny Urząd Statystyczny w Wiesbaden. Tymczasem ekonomiści spodziewali się kolejnego spadku. Statystycy poinformowali, że w trzecim kwartale wzrosły przede wszystkim wydatki państwowe i konsumpcja prywatna.

W drugim kwartale gospodarka nieznacznie skurczyła się. Wielu ekonomistów spodziewało się, że produkt krajowy brutto spadnie drugi kwartał z rzędu i tym samym osunie się w „techniczną recesję”. Na początku roku największa gospodarka Europy nieznacznie wzrosła, jednak nie doszło do oczekiwanego ożywienia. Następnie w drugim kwartale produkt krajowy brutto spadł o 0,3 procent według najnowszych obliczeń, czyli nieco bardziej niż wcześniej poinformowano.

Tylko odchylenie od normy?

Niepewność związana z kryzysem niemieckiej gospodarki już dawno udzieliła się firmom i konsumentom. Podczas gdy firmy wstrzymują się z inwestycjami, wielu ludzi oszczędza swoje pieniądze. Kluczowe branże, takie jak niemiecki przemysł motoryzacyjny, znalazły się pod dużą presją.

Główny ekonomista Commerzbanku Jörg Krämer uważa, że letni wzrost był tylko „odchyleniem od normy”. Jak mówi: „Spadające od wiosny wczesne wskaźniki, takie jak klimat biznesowy Ifo, nadal wskazują na trudne zimowe półrocze. Następnie złe wieści z ważnego przemysłu motoryzacyjnego i trwająca od lat erozja w przypadku jakości lokalizacji inwestycyjnych sprawiają, że trend wzrostowy prawdopodobnie pozostanie chwiejny”.

Jednak ostatnio pojawił się mały promyk nadziei dla koniunktury: indeks klimatu gospodarczego Ifo – najważniejszy wskaźnik dla niemieckiej gospodarki – wzrósł w październiku po raz pierwszy po wcześniejszych czterech spadkach z rzędu. „Niemiecka gospodarka zdołała na razie zatrzymać spadek” – powiedział prezes Ifo Clemens Fuest.

Philipp Scheuermeyer, ekspert ekonomiczny w banku rozwoju KfW, napisał, że najważniejsze jest to, że produkt krajowy brutto nie rusza z miejsca. „Niemniej jednak rosnące płace realne w końcu miały zauważalny wpływ na konsumpcję w ostatnim kwartale”. Przy spadających kluczowych stopach procentowych prawdopodobny jest przynajmniej niewielki wzrost w nadchodzącym roku. „Ryzyko w dół obejmuje, obok słabszego rozwoju sytuacji na rynku pracy, przede wszystkim zwycięstwo Donalda Trumpa w wyborach” – wskazuje ekspert.

Bundesbank: recesja, ale nie załamanie gospodarcze

Zdaniem Bundesbanku słaby okres niemieckiej gospodarki będzie się utrzymywał. W czwartym kwartale gospodarka powinna „mniej więcej stagnować” – napisano w październikowym raporcie miesięcznym. Bundesbank dał jednak jasno do zrozumienia, że nie spodziewa się recesji w niemieckiej gospodarce „w sensie wyraźnego, szeroko zakrojonego i długotrwałego spadku produkcji gospodarczej” w całym roku. Koniunktura „nadal tkwi w trwającej od połowy 2022 roku fazie osłabienia”.

Stosunkowo pesymistyczny jest również niemiecki rząd. W swoim jesiennym raporcie spodziewa się, że produkt krajowy brutto skurczy się o 0,2 procent w całym roku. Byłby to drugi z rzędu rok recesji po 2023 roku, kiedy to niemiecka wydajność gospodarcza również nieznacznie spadła. Zgodnie z prognozą niemieckiego rządu, gospodarka powinna ponownie wzrosnąć o 1,1 procent dopiero w 2025 roku. Mniej optymistyczny jest Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW), który  w nadchodzącym roku spodziewa się wzrostu o zaledwie 0,8 procent.

Rząd federalny walczy o impulsy dla gospodarki

Istnieje wiele niekorzystnych czynników dla niemieckiej gospodarki: Chiny straciły impet jako siła napędowa wzrostu na światowych rynkach, rośnie też liczba bankructw firm w Niemczech. Podczas gdy przemysł boryka się z brakiem zamówień i pogarszają się perspektywy eksportowe, wielu konsumentów oszczędzało przynajmniej w pierwszej połowie roku jeszcze bardziej niż rok wcześniej. W rezultacie konsumpcja, która przez długi czas była największą nadzieją dla koniunktury, tak naprawdę nie nabiera tempa. Ekonomiści oczekują impulsów dla niemieckiej gospodarki od spadających stóp procentowych Europejskiego Banku Centralnego (EBC). Jednak zanim te zmiany dotrą do realnej gospodarki, minie trochę czasu.

Ponadto czynniki strukturalne, takie jak wyższe ceny energii i biurokracja, osłabiają Niemcy jako lokalizację dla biznesu. Niemiecki rząd walczy o znalezienie rozwiązań dla gospodarki, ale w koalicji rządowej brakuje jedności. Po spotkaniu na szczycie z organizacjami biznesowymi i związkami zawodowymi kanclerz Olaf Scholz przedstawił perspektywę „paktu dla przemysłu”.

(DPA/jar) 

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>