Niemiecka prasa: Merkel wyznaczyła swoją następczynię
20 lutego 2018„Landeszeitung” z Lueneburga pisze: „Merkel najwidoczniej chce przekazać pałeczkę Annegret Kramp-Karrenbauer, wierząc, że przejmie ona po niej polityczną schedę. Merkel nie chce, żeby CDU znowu odchyliła się w prawo, kiedy ona zakończy swoje rządy w politycznym centrum. Czy ten rachunek się sprawdzi, zadecyduje jednak zupełnie inny czynnik, a mianowicie partyjne doły SPD. Jeżeli socjaldemokraci nie poprą umowy wielkiej koalicji, trzęsienie ziemi wywołane przez nowe wybory byłoby zbyt duże, żeby Annegret Kramp-Karrenbauer, temu klonowi Merkel, udało się poskromić konserwatystów. Jedynie wielka koalicja pozwoliłaby na przekazanie pałeczki tak, jak wyobraża to sobie pani kanclerz”.
Dziennik „Aachener Nachrichten” zaznacza, że „CDU ma pozostać partią centrum i dobrze by było, bo wszystkie próby przejęcia tematów obsadzonych przez AfD jeszcze bardziej przydałyby tej partii znaczenia i ją wzmocniły. Dla zwalczenia radykałów nie trzeba ani nie można wyprzedzać ich z prawej strony. Dużo skuteczniejsza jest niezawodna i jasno komunikowana polityka”.
„Nuernberger Nachrichten” twierdzą, że „Merkel podejmuje walkę, do której w coraz bardziej otwarty sposób wzywało ją konserwatywne skrzydło partii. Należy się więc spodziewać, że dalej postępować będzie otwarcie CDU w kierunku środka – i z pewnością także rozczarowanych zwolenników SPD. Kanclerz zadbała teraz o swoją schedę. Annegret Kramp-Karrenbauer na stanowisku sekretarza generalnego będzie ważniejsza niż niejeden z ministrów” – uważa akwizgrańska gazeta. „Ta decyzja sprawia także, że w skład rządu wejdzie Jens Spahn albo inny równie konserwatywny polityk, by uspokoić konserwatywne skrzydło”.
„Muenchner Merkur” podkreśla, że Annegret Kramp-Karrenbauer jest faworytką kanclerz Merkel w roli następczyni i ostatnim atutem obozu merklowskiego. Bezpretensjonalna, nie zatwardziała ideologicznie, ale z mocniejszymi akcentami w polityce społecznej niż jej mentorka, a do tego jeszcze nieustraszona„ – jak wylicza atuty 55-letniej dotychczasowej szefowej rządu w Kraju Saary monachijski dziennik. Zaznacza, że „godne podziwu jest to, iż jest gotowa oddać urząd premiera krajowego, by zawalczyć kiedyś o kandydaturę na kanclerza. Pozostaje tylko kwestia, czy to wystarczy. Pożegnania z erą Merkel, którego życzy sobie tak wielu chadeków, nie dokona jednak Annegret Kramp-Karrenbauer, tylko 37-letni Jens Spahn”.
„Aachener Zeitung” podkreśla że Kramp-Karrenbauer „będzie robiła wszystko, żeby Merkel bez szwanku przeszła przez następną kadencję i mogła godnie odejść. Merkel ze swojej strony będzie musiała dać jej dość pola do działania i zdecydować o swoim odejściu w odpowiednim momencie. Jak mądry przedsiębiorca organizujący przejęcie swojej firmy, by we właściwej chwili z pełnym zadowoleniem usunąć się na bok. Merkel będzie potrafiła to tak zrobić”.
opr. Małgorzata Matzke