Pięć ofiar śmiertelnych na festiwalu w Belgii
19 sierpnia 2011Około 65 tysięcy osób chciało spędzić weekend na festiwalu Pukkelpop w belgijskim mieście Hasselt. Jednak nawałnice udaremniły wszelkie plany, wręcz zamieniając teren festiwalu w miejsce tragedii. Zginęło 5 osób, a co najmniej 40 zostało rannych.
Przybyli, aby posłuchać muzyki i wraz z innymi się bawić. Plany zakłóciła potężna burza, która w czwartek po południu zamieniła porządek festiwalu rockowego Pukkelpop w chaos. Nagrania z telefonów komórkowych pokazują zrozpaczonych ludzi poszukujących schronienia, którego przeważnie nie ma na imprezie organizowanej na wolnym powietrzu. Burza trwała zaledwie 10 minut, które jednak wystarczyły, by całkowicie spustoszyć teren. Zawaliły się dwie sceny, wieża ze sprzętem nagłaśniającym, liczne namioty i wielkie ekrany.
Zdaniem młodego mężczyzny, obecnego na miejscu, panował chaos, a wszyscy byli w panice. Początkowo mówiono o jednej osobie zabitej, lecz liczba ofiar śmiertelnych wyniosła pięć osób. Dziesiątki odwiedzających festiwal zostało rannych.
Pomoc w Hasselt
Poza tym zrodził się problem z 40 tysiącami fanów, którzy nie mogli przenocować na spustoszonym polu w pobliżu sceny. Szybko nadeszła pomoc z Hasselt, które udostępniło potrzebującym halę. Mieszkańcy miasta zorganizowali spontanicznie odzież, jedzenie, łóżka i prysznice. Uruchomiono też dodatkowe autobusy i pociągi dla tych, którzy chcieli powrócić do domów.
Organizatorzy festiwalu postanowili o uczczeniu ofiar minutą ciszy. W nocy z czwartku na piątek (18/19.08) sprzątano teren, aby w piątek (19.08) i sobotę (20.08) mogła się odbyć choć część programu. Jednak ze względu na liczne głosy sprzeciwu nt. kontynuacji imprezy ze strony uczestników zadecydowano o całkowitym odwołaniuf estiwalu.
Pukkelpop odbywający się od 26 lat przyciąga licznych fanów także z Niemiec – do Hasselt z Akwizgranu można dojechać samochodem w godzinę. Także w tym roku program obejmował występy znanych artystów, takich jak: Skunk Anansie, Foo Fighters i Eminem.
tagesschau.de / Monika Skarżyńska
red. odp. Małgorzata Matzke