Po wyborach w Niemczech: kiedy powstanie nowy rząd?
26 września 2017W powyborczych Niemczech wielkie oczekiwanie na koalicję, ale tworzenie nowego rządu może potrwać miesiącami. Cztery lata temu uformowanie koalicji zajęło dokładnie 86 dni. W tym roku może być podobnie. Programy CDU/CSU, Zielonych i FDP odbiegają w kilku punktach od siebie. Czy w Berlinie powstanie pierwsza w historii rządu federalnego koalicja „jamajska”? – nie wiadomo, ale wszystkie cztery partie zasygnalizowały już gotowość do kompromisu. Angeli Merkel chodzi o utworzenie stabilnego rządu. Jeśli jednak egzotyczny eksperyment nie dojdzie do skutku, nadzieja jeszcze w SPD. Wtedy socjaldemokraci musieliby przemyśleć swoje „nie” dla wielkiej koalicji.
Najpóźniej 30 dni po wyborach
Podczas gdy rozmowy koalicyjne mogą się przeciągać, nowo wybrany Bundestag szybko rozpoczyna pracę. Dzisiaj (26.09.2017) mają miejsce pierwsze posiedzenia nowych frakcji. Najpóźniej 30 dni po wyborach – jak przewiduje ustawa zasadnicza – nowy Bundestag musi rozpocząć działalność, a zatem najpóźniej 24 października.
Do tego czasu rządy sprawuje poprzedni gabinet. Może się jednak zdarzyć, że ze względu na trwające rozmowy koalicyjne – nowy Bundestag nie będzie mógł od razu wybrać nowego kanclerza (lub nową kanclerz). W takim wypadku prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier poprosi kanclerz Merkel i jej gabinet, by kontynuowali rządy. Do czasu wyboru nowego gabinetu.
Największy ze wszystkich
Bundestag XIX kadencji będzie liczył 709 deputowanych i będzie tym samym największym w historii Republiki Federalnej Niemiec. W poprzednim parlamencie zasiadało 630 posłów. Powodem jest skomplikowany system wyborczy w Niemczech, który przewiduje tzw. mandaty nadliczbowe. Były przewodniczący Bundestagu Norbert Lammert postulował ograniczenie liczby posłów do maksymalnie 630. Nie przeforsował jednak swojego życzenia. Teraz trzeba wyjaśnić, gdzie będą siedzieć przedstawiciele sześciu klubów poselskich na sali plenarnej. Czy skrajnie prawicowa AfD zajmować będzie (patrząc od strony przewodniczącego parlamentu) prawą stronę plenum, jeszcze nie wiadomo. Miejsce to zajmowała w latach 1949-2013 zawsze FDP.
Zmiana regulaminu
W nowym parlamencie zasiada po raz pierwszy 94 posłów populistycznej AfD. Jeszcze przed wyborami zaniepokoiło to Bundestag poprzedniej kadencji. Kiedy okazało się, że najstarszym posłem po 24 września 2017 może zostać kandydat AfD, Bundestag szybko zmienił regulamin.
Do tej pory najstarszy wiekiem poseł pełnił funkcję przewodniczącego-seniora i miał prawo prowadzić pierwsze posiedzenie parlamentu, podczas którego Bundestag wybiera swojego przewodniczącego i jego zastępców. Zgodnie z poprzednim regulaminem prowadziłby je 77-polityk AfD Wilhelm von Gottberg. Bundestag zmienił jednak regulamin i odtąd zadanie to przejmuje nie „najstarszy wiekiem", tylko poseł „najdłużej pełniący służbę". Teraz pierwsze posiedzenie nowego parlamentu poprowadzi 75-letni minister finansów Wolfgang Schaeuble, który od 45 lat zasiada w parlamencie.
Lider AfD Alexander Gauland zarzucił innym partiom „sztuczki" z obawy przed AfD. Nie wiadomo na razie, czy klub poselski AfD wyznaczy wiceprzewodniczącego Bundestagu i jakim komisjom partia będzie przewodniczyć. Jedna z parlamentarnych tradycji w Niemczech daje prawo najliczniejszemu klubowi poselskiemu (a zatem CDU/CSU) prawo wyznaczenia kandydata na przewodniczącego Bundestagu.
Kanclerz wybrany przez Bundestag
Najważniejszą urzędową czynnością nowego parlamentu jest wybór kanclerza. Kanclerz (lub pani kanclerz) wybierany jest na wniosek prezydenta i w tajnym głosowaniu. Kandydat lub kandydatka potrzebuje absolutną większość głosów (czyli ponad 50 proc.). Do tej pory wszyscy szefowie rządów, również Angela Merkel, zostali wybrani w pierwszej turze głosowania.
Jeśli pierwsza tura nie wyłoni kandydata, ustawa zasadnicza przewiduje kolejne dwa głosowana w ciągu 14 dni i stawia dalszą przeszkodę przed ewentualnymi nowymi wyborami: przy ostatnim głosowaniu zwycięża kandydat, który uzyskał najwięcej głosów. Jeśli jest to zwykła większość, wtedy prezydent Niemiec decyduje, czy powoła kandydata, czy też rozwiąże Bundestag.
Drugie rozwiązanie jest mało prawdopodobne. Wiadomo jednak, że tworzenie nowego rządu nie będzie łatwe. Najpierw partie muszą utworzyć wewnętrzne zespoły negocjacyjne i porozumieć się co do strategii. A z uwagi na duże zainteresowanie mediów, muszą znaleźć jeszcze miejsce do negocjacji. Cztery lata temu były to pomieszczenia Towarzystwa Parlamentarnego, połączone podziemnym korytarzem z budynkiem Reichstagu. Tam najpierw chadecy rozmawiali z Zielonymi, a kiedy nie doszli do porozumienia, zwrócili się do SPD. Efektem była wielka koalicja CDU/CSU i SPD.
Nina Werkhäuser / Katarzyna Domagała