1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
TerroryzmNiemcy

Po zamachu w Magdeburgu. Pytania o zabezpieczenie jarmarku

27 grudnia 2024

Mija tydzień od zamachu w Magdeburgu. Wiele pytań o zabezpieczenie jarmarku pozostaje bez odpowiedzi.

https://p.dw.com/p/4od0T
Zamach w Magdeburgu
Samochód zamachowca z Magdeburga Zdjęcie: Hendrik Schmidt/dpa/picture alliance

Po tragedii w Magdeburgu pod lupę wzięto koncepcję bezpieczeństwa jarmarku bożonarodzeniowego, a tym samym zabezpieczenia dróg ewakuacyjnych i ratunkowych. - Badamy, czy środki te zostały wdrożone przez organizatora, a jeśli nie, to dlaczego. To samo dotyczy koncepcji rozmieszczenia policji - powiedziała rzeczniczka ministerstwa spraw wewnętrznych.

W piątek, 20 grudnia, 50-letni mężczyzna wjechał rozpędzonym samochodem na teren jarmarku bożonarodzeniowego w Magdeburgu. Pięć osób zginęło, a 235 zostało rannych. Pochodzący z Arabii Saudyjskiej mężczyzna przedostał się na jarmark luką między przejściem dla pieszych a betonową blokadą.

Śledztwo skupia się teraz na wielu szczegółach. „Odległość między przejściem dla pieszych a betonową barierą wynosiła około sześciu metrów po obu stronach przejścia dla pieszych” - przekazało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Należy teraz zbadać, czy koncepcja bezpieczeństwa organizatora jarmarku przewidywała tak duże odstępy.

Dlaczego nie było łańcuchów?

Ponadto zastanawiające jest, dlaczego drogi ewakuacyjne i ratunkowe nie zostały zabezpieczone stalowymi łańcuchami. „Takie stalowe łańcuchy powinny łączyć betonowe bariery blokowe. Miały one umożliwić elastyczne otwarcie wjazdów dla służb ratunkowych i straży pożarnej” - stwierdziło ministerstwo spraw wewnętrznych.

Ludzie w Magdeburgu: kwiaty i znicze przed kościołem
Żałoba w Magdeburgu po ataku na jarmark Zdjęcie: Jan Woitas/dpa/picture alliance

Oprócz dochodzenia w sprawie ataku śledczy szukają również możliwych błędów w pracy policji. Według MSW koncepcja operacyjna obejmowała patrole prewencyjne, a także pojazdy z siłami interwencyjnymi w czterech lokalizacjach wokół jarmarku bożonarodzeniowego.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>

„Lokalizacje te nie miały na celu trwałego blokowania chodników lub wejść na jarmark bożonarodzeniowy, a jedynie otwieranie ich dla służb ratowniczych i straży pożarnej”, zaznaczono.

Radiowozu nie było tam, gdzie powinien

Jednak zgodnie z aktualnym stanem śledztwa jeden z radiowozów znajdował się w zatoce parkingowej dla taksówek przy Ernst-Reuter-Allee, a zatem nie w przewidzianym miejscu. - Dlaczego tak się stało, jest przedmiotem dalszego dochodzenia - powiedziała rzeczniczka niemieckiego MSW.

(DPA/szym)

Zamach na jarmarku świątecznym w Magdeburgu