Po zdrowie do klasztoru
3 stycznia 2009Klasztor Arenberg położony jest idyllicznie na wzgórzu nad Koblencją. Kiedy przed 7 laty o włos był on od plajty wszystko wskazywało na to, że będzie musiał na zawsze zamknąć swoje furty. Lecz dzięki pomysłowości sióstr-dominikanek i sprzyjających im ludziom klasztor udało się uratować - a słowem-kluczem do tego cudu było pojęcie wellness - czyli relaks-dobre samopoczucie-zdrowie.
Punktem wyjścia do przekształcenia klasztoru w oazę spokoju i wypoczynku były pomieszczenia dawnego sanatorium, gdzie leczono pacjentów wodo- i przyrodoterapią spod znaku księdza Sebastiana Kneippa. Opłacało się zainwestować w nowoczesne urządzenia i hotel, bo kombinacja zabiegów leczniczych i klasztornego spokoju okazała się być wyjątkowo udana i atrakcyjna.
Same siostry zakonne przez 2 lata zdobywały odpowiednie kwalifikacje i kształciły się w różnych kierunkach: od zielarstwa po księgowość i hotelarstwo. Ale wysiłek się opłacał, bo hotel przynosi dochody.
Na pierwszy rzut oka wygląda on jak normalny hotel: recepcja, przytulne kanapy w hallu, drzwi bezszelestnie rozsuwające się przed wchodzącymi gośćmi. Co uderza, to spokój, jaki tu panuje, ani śladu pośpiechu czy nerwowości.
Zdziwienie wywołuje może kilka osób, które klęczą na podłodze w przestronnym hallu. Wokół nich gałęzie, liście, kwiaty. Lecz klęczą nie po to by się modlić - jest to grupa, która pod nadzorem instruktora układa pokaźnej wielkości stroiki w stylu ikebany. Jest to jedna z ofert aktywnego wypoczynku oferowanego w hotelu.
-" Dziś po południu układamy duże kompozycje ikebany na zadany temat - jest to werset z biblii, do którego pasować ma stroik."- wyjaśnia instruktor
-"W domu po prostu tylko układa się kwiaty w wazonie - mówi jedna z uczestniczek kursu - tak po prostu zgodnie z intuicją, wedle gustu. Ale teraz wiem, jakie znaczenie mają poszczególne elementy kompozycji: co jest człowiekiem, co ziemią, jak muszą być wobec siebie ułożone."
Spokój i relaks
-"Panuje tu szczególna atmosfera - przyznaje jeden z gości - wszystko odbywa się bardzo spokojnie, bez jakichkolwiek napięć, w przyjaznej atmosferze. I z elementami spirytualnymi. Jest to wspaniałe otoczenie do takiego kursu jak ikebana." Jak przyznaje: interesują go japońskie filmy i życie samurajów - mieszanka sztuki i koncentracji. "Kiedy samuraje nie walczyli uprawiali sztukę ikebany".
Program oferowany przez klasztor jest bardzo szeroki: są tu zajęcia świeckie i duchowo-religijne: aromaterapia i Anioł Pański. Dla sióstr dominikanek przekształcenie części klasztoru w hotel było bardzo poważną przemianą.
Jak przyznaje siostra Beatrix: nie było im łatwo pogodzić się z pojęciem wellness, bo ich powołanie dalekie jest od kultu urody i ciała. "W duchowym życiu nie chodzi przecież o zewnętrzne walory. Chodzi o coś więcej: o dobre samopoczucie, wypoczynek, o uzdrowienia nie tylko ciała, ale i ducha."
Siostry od 5 lat już troszczą się, więc o duchowe i przyziemne potrzeby gości starając się wyjść im naprzeciw.
-"Kto potrzebuje tylko wypoczynku, ten znajdzie go tutaj, kto chce iść tylko na basen - także może. Każdy może dowolnie z oferty wybrać to, co mu odpowiada. Z ofert religijnych często zaczynają korzystać ludzie, którzy nie byli na to w ogóle ukierunkowani."
Kojąca cisza
Szczególnym miejscem klasztornego hotelu jest sala ciszy, gdzie podawane są śniadania. Tutaj właśnie ludzie czynią ciekawe doświadczenie - także ze samym sobą
Jak wyjaśnia jeden z managerów hotelu - "Był to dość swoisty proces, zanim odważyliśmy się na stworzenie takiego silentium Jest to pomieszczenie, gdzie panuje nakaz milczenia. Ludzie siedzą naprzeciwko siebie i doznają swojej obecności innymi niż dotychczas kanałami. Miejsce to jest to tak dobrze przyjmowane przez gości, że myśli się o poszerzeniu tego obszaru. Ludzie pragną spotykać się w ten sposób. Chcą być sami, nie chcą z nikim rozmawiać, ale chcą czuć obecność drugiej osoby."
Pobyt w klasztornym hotelu nie jest tani: pokoje jedno i dwu-osobowe kosztują prawie 100 euro dziennie, do tego dochodzą jeszcze zabiegi, masaże, zajęcia, które kosztują od 20 euro wzwyż. Ale koncepcja hotelu i oferta są tak przekonywujące, że hotel nie narzeka na brak gości.