Rafineria w Schwedt. Opóźnia się sprzedaż akcji Rosnieftu
8 września 2023Rząd Niemiec przedłużył zarząd powierniczy nad spółką-córką rosyjskiego koncernu Rosnieft, która jest większościowym udziałowcem w położonej tuż przy granicy z Polską rafinerii PCK Schwedt. Poinformowało o tym w piątek, 8 września, Ministerstwo Gospodarki w Berlinie. Powiernictwo zostało przedłużone o pół roku, do 10 marca 2024 r.
Jak informuje Agencja Reutera, zaangażowane w sprawę osoby przyznały, że dotąd nie osiągnięto postępów w negocjacjach z rosyjskim koncernem naftowym Rosnieft w sprawie sprzedaży jego udziałów w rafinerii. Może to doprowadzić do opóźnienia w poszukiwaniu potencjalnego inwestora.
W kontakcie z Polską
Sekretarz stanu ds. gospodarczych, Michael Kellner, powiedział, że rząd Olafa Scholza pozostaje w ścisłym kontakcie z polskim rządem, między innymi, w sprawie środków bezpieczeństwa dostaw do rafinerii. „Miejsce to zostało w ostatnich miesiącach ugruntowane. Nie doszło do żadnych wąskich gardeł w dostawach. Dzięki szeroko zakrojonemu pakietowi finansowemu ‘Zabezpieczenie PCK i przyspieszenie transformacji we wschodnioniemieckich zakładach rafineryjnych i portach', w przyszłości będzie koncentrować się na tej lokalizacji, a w rezultacie zapewnione zostaną również miejsca pracy” – powiedział Kellner.
W rozmowie z Agencją Reutera Michael Kellner przyznał też, że poprzez przedłużenie zarządu powierniczego rząd przeciwstawia się zagrożeniu dla bezpieczeństwa dostaw energii, które w dalszym ciągu pozostaje aktualne.
Rząd Niemiec zlecił Federalnej Agencji ds. Sieci przejęcie zarządu powierniczego nad największym udziałowcem rafinerii w Schwedt we wrześniu 2022 roku. Rosnieft, który posiada 54 proc. udziałów, próbował zaskarżyć tę decyzję. Pozew został jednak odrzucony. Rząd Niemiec teoretycznie mógłby też wywłaszczyć Rosnieft, ale jak dotąd jest niechętny takiemu rozwiązaniu.
Polska naciska
W czerwcu polski rząd naciskał na zwiększenie tempa, aby zmusić Rosnieft do opuszczenia rafinerii. Miałoby to utorować drogę polskim inwestorom – pisze agencja Reutera. Oprócz rosyjskiego koncernu, 37 proc. udziałów w Schwedt należy do Shell, a osiem do włoskiego ENI.
Shell również chce się pozbyć swoich udziałów w rafinerii PCK. Negocjacje w tej sprawie mają być na zaawansowanym etapie. Potencjalnymi nabywcami są prywatne polskie firmy. Natomiast – jak podaje agencja Reutera – PKN Orlen pozostaje bez szans. Shell odmówił komentarza na ten temat.
Kellner pochwalił współpracę z polską stroną w kwestii rafinerii w Schwedt i dostaw ropy naftowej. „Bardzo dobrze współpracujemy z polską stroną. I nadal jesteśmy bardzo zainteresowani rozszerzeniem tej współpracy w rafinerii w Schwedt” – powiedział. Przyznał, że to dobrze, że nie tylko Shell, ale także Grupa ENI mogła po raz pierwszy skorzystać z dostawy surowca przez port w Gańsku.
Niepewny los dostaw
Od czasu embarga UE na rosyjską ropę naftową z powodu ataku na Ukrainę, większość głównych dostaw do rafinerii odbywa się przez port w Rostocku. W planie jest rozbudowa rurociągu. Ponadto ropa dostarczana jest do Schwedt również poprzez naftoport w Gdańsku. Część surowca pochodzi z Kazachstanu. Nie jest jednak jasne, czy kazachskie firmy mogłyby również inwestować w PCK Schwedt. Udziałami Shell mają być zainteresowane dwie firmy: KazMunayGas oraz jej spółka zależna Kaztransoil.
Niemiecki rząd z zadowoleniem przyjął dostawy kazachskiej ropy. Berlin zwraca jednak uwagę, że Rosja może w każdej chwili odciąć dostawy z tego kraju. Jako warunek wstępny zakupu akcji Rosnieftu niemiecki rząd podaje m.in. zagwarantowanie przez inwestorów produkcji na poziomie 75 proc. Rafineria, zatrudniająca bezpośrednio i pośrednio 3000 pracowników, jest jednym z największych pracodawców w Brandenburgii.
(RTR/stef)