1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Spada liczba bezrobotnych w Niemczech

Dagmara Jakubczak4 maja 2007

W Niemczech przybywa miejsc pracy i tendencja ta się utrzymuje. Federalna Agencja Pracy poinformowała, że liczba bezrobotnych spadła poniżej 4 milionów po raz pierwszy od ponad 4 lat. Zdaniem specjalistów, jest to wynik dobrej koniunktury i reform rynku pracy

https://p.dw.com/p/BISs
Według Federalnej Agencji Pracy, kolejki w urzędach zatrudnień są krótsze
Według Federalnej Agencji Pracy, kolejki w urzędach zatrudnień są krótszeZdjęcie: AP

W kwietniu w Niemczech pracy nie miało 3 miliony 967 tysięcy osób. To ponad milion mniej niż wiosną dwa lata temu. Minister pracy Franz Muenterfering podkreśla, że taki rozwój sytuacji na rynku pracy napawa optymizmem i ten rok będzie – jak to określił – „naprawdę dobry”. Według niego, dzieje się tak dzięki wartemu 25 miliardów euro rządowemu programowi ożywienia koniunktury gospodarczej oraz dobrej sytuacji małych i średnich przedsiębiorstw.

Zdaniem specjalistów, koniunktura jest dobra i nareszcie rzeczy idą właściwym torem: najpierw rośnie eksport, potem inwestycje przedsiębiorców, a następnie rośnie zaufanie konsumentów, co ma wpływ na rynek wewnętrzny, a tym samym sytuację na rynku pracy. Właśnie te dwa ostatnie elementy – rynek wewnętrzny i rynek pracy – dotychczas były słabymi punktami niemieckiej gospodarki. Teraz jednak z analiz wynika, że nastroje w gospodarce są najlepsze od 16 lat. I co równie ważne, poziom zaufania konsumentów jest najwyższy od roku, 1980, gdy Niemcy po raz pierwszy przeprowadziły taki pomiary.

Klaus Zimmermann, dyrektor bońskiego Instytutu Badania Przyszłości Pracy uważa, że tak dobry wynik należy zawdzięczać nie tylko dobrej koniunkturze, lecz również reformom na rynku pracy.

- „Sukces na rynku pracy jest zaskakujący; świeży, lecz pewny. W normalnym stanie koniunktury, nie byłby możliwy. Należy więc z tego wnioskować, że reformy rynku pracy, wywołujące przecież tyle kontrowersji, jednak się powiodły” – dodał specjalista.

Ekspertów od rynku pracy od dawna martwią deficyty strukturalne. Często brakuje wykwalifikowanej siły roboczej i miejsca pracy pozostają puste. Ta sytuacja ma się w przyszłości pogłębiać – uważa Klaus Zimmermann.

- „Wiemy, że w ciągu najbliższych 20 lat będziemy potrzebować mniej pracowników niewykwalifikowanych, niż będziemy mieć do dyspozycji. Będziemy za to potrzebować pracowników wykwalifikowanych, o ile będzie ich wystarczająco wielu za te 20 lat. Oznacza to mianowicie: na rynku pracy istnieje duża dysproporcja. W niektórych obszarach pracownicy będą gwałtownie poszukiwania, a w niektórych będzie ich za dużo” – wylicza ekspert.

Dlatego – zdaniem ekspertów – rada dla polityków jest jedna: inwestować więcej w kształcenie oraz sprowadzać specjalistów zza granicy. W ten sposób, można podwójnie pomóc rynkowi pracy.