SZ: Ignorancja wobec historii przyczyną fiaska szczytu V4
20 lutego 2019„Benjamin Netanjahu, gdy jest to w jego interesie, przymyka oczy na antysemickie dygresje i politykę wypaczającą historię, wszystko jedno, czy premier Węgier Viktor Orban chwali sojusznika Hitlera Miklosa Horthy'ego, czy też rząd w Warszawie uchwala ustawę, która wprowadza karę za przypisywanie Polakom współwiny za Holokaust” – pisze Alexandra Foederl-Schmid w komentarzu opublikowanym w największej niemieckiej gazecie opiniotwórczej „Sueddeutsche Zeitung”.
Celem Netanjahu „realpolitik”
„Netanjahu chodzi o «realpolitik», o wykuwanie sojuszy, temu celowi wszystko podporządkowuje” – tłumaczy autorka komentarza zatytułowanego „Historyczna ignorancja”.
Szczyt z krajami Grupy Wyszehradzkiej w Jerozolimie miał być sygnałem – zarówno w kampanii wyborczej w Izraelu, jak i pod adresem Unii Europejskiej.
Grupa Wyszehradzka – wymarzony partner
Polska, Węgry, Czechy i Słowacja sprzeciwiają się rezolucjom unijnym krytykującym Izrael za politykę wobec Palestyńczyków. „Właśnie takich partnerów życzy sobie Netanjahu, który w ten sposób świadomie wbija klin w UE” – czytamy w SZ.
Nowy minister spraw zagranicznych Izraela Katz, powtarzając cytat, że „Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki”, doprowadził jednak do odwołania spotkania.
Partyjny kolega Netanjahu dostał za to w kraju wiele braw – pisze Foederl-Schmid. „Był to sygnał pod adresem Netanjahu, że Izraelczycy nie chcą akceptować ignorancji historycznej, wynikającej z politycznego oportunizmu” – konkluduje komentatorka „Sueddeutsche Zeitung”.