Szczyt aktualnych problemów
26 maja 2011Gospodarz szczytu G8 w Deauville, prezydent Francji Nicolas Sarkozy, musiał szczególnie zadbać o bezpieczeństwo uczestników szczytu. Chronić będzie go 12 tys. policjantów. Po zabiciu Osamy Bin Ladena przez amerykańskich komandosów szefowie wszystkich krajów zachodniego świata mogą obawiać się odwetu ze strony terrorystów islamskich. Z tego względu w Deauville przez dwa dni panować będzie stan wyjątkowy.
Nie z pozycji wyższego
Kanclerz Angela Merkel oczekuje po tym szczycie jasnych i napawających nadzieją sygnałów pod adresem demokratycznych ruchów w państwach Afryki Północnej oraz na Bliskim i Środkowym Wschodzie. Nawet jeżeli z Deauville nie nadejdą żadne obietnice konkretnych sum, szefowie państw i rządów grupy G8 nastawią tory na programy pomocy opiewające na miliardy euro. "Proces reform nie może spalić na panewce ze względu na pieniądze" - uważają berlińskie koła rządowe.
Na szczyt przyjadą w tym roku - obok przedstawicieli innych państw afrykańskich - także premierzy rządów Tunezji i Egiptu. Chodzi o partnerski dialog. "Nikt nie zamierza narzucać z góry sposobu postępowania" - informuje Berlin.
Problem z energetyką atomową
Kanclerz Angela Merkel chce na forum szczytu wyjaśnić, jak jej rząd wyobraża sobie rezygnację z energetyki atomowej w nadchodzących latach. Nie u wszystkich znajdzie ona zrozumienie, ponieważ większość krajów G8, niepomnych katastrofy w Fukushimie, nie zamierza rezygnować z eksploatacji elektrowni atomowych.
Francja i Rosja będą dążyły do przeforsowania na szczycie wiążących, ostrzejszych niż obecne, przepisów odnośnie do bezpieczeństwa reaktorów atomowych. Obydwa te kraje stawiają na energetykę atomową, rozwój tej gałęzi przemysłu i obiecują sobie po wschodzących rynkach Chin i Indii lukratywne interesy.
Fotel szefa MFW
Ważna dla całego świata decyzja personalna będzie także tematem deauvillskiego szczytu: wybór nowego szefa Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Francuska minister finansów i gospodarki Christine Lagarde zapowiedziała w środę (25.05), że będzie kandydować na to stanowisko. Jak zaznaczyła, pewna jest poparcia kilku krajów także spoza Europy. Kanclerz Merkel w ostatnich dniach sygnalizowała, że wyraźnie popiera jej kandydaturę.
Decydujące będzie to, czy przedstawiciele europejskich państw będą w stanie przekonać na szczycie prezydenta USA co do tej kandydatury. Stany Zjednoczone jako największy płatnik MFW mają bowiem głos decydujący.
dpa / Małgorzata Matzke
red. odp.: Monika Skarżyńska