Ukraina obarcza Rosję winą za śmierć Arkadija Babczenki
30 maja 2018„Jestem przekonany, że rosyjska totalitarna maszyneria nie wybaczyła mu jego szczerości i wierności zasadom” – napisał na Facebooku premier Ukrainy Wołodymyr Hrojsman. Poszukiwanie przez policję sprawcy pozostało jak dotąd bezowocne. Żyjący na emigracji w Kijowie znany rosyjski dziennikarz Arkadij Babczenko został zabity strzałami w plecy we wtorek 29 maja przed swoim mieszkaniem. Leżącego w kałuży krwi znalazła żona. Jest w szoku i nie była dotąd w stanie rozmawiać z policją. 41-letni Babczenko zmarł w drodze do szpitala. Nieznany sprawca ma być w wieku od 40 do 45 lat, policja opublikowała jego portret pamięciowy.
Żołnierz i krytyczny reporter
Zanim rozpoczął pracę dziennikarza, w latach 90-tych i w początkach tego stulecia jako młody rosyjski żołnierz Babczenko walczył w wojnach w Czeczeni. Jako reporter ostro krytykował rządy Władimira Putina. Pracował m.in. dla opozycyjnego dziennika „Nowaja Gazieta” i liberalnej rozgłośni „Echo Moskwy”. Piętnował nadużycia w wojsku Federacji Rosyjskiej, jednym z tematów, o których pisał był też konflikt we wschodniej Ukrainie. Ostro krytykował aneksję Krymu przez Rosję zarzucając Moskwie prowadzenie ukrytej wojny, krytycznie oceniał też politykę Kremla w Syrii.
W lutym 2017 Babczenko opuścił Rosję. Decyzję uzasadniał groźbami, na jakie narażony był on i jego rodzina. Obawiał się też aresztowania. Po pobycie w Czechach i Izraelu osiedlił się z rodziną w Kijowie. Według jego kolegi, dziennikarza Osmana Paszajewa ostatnio prowadził audycję w prywatnej ukraińskiej telewizji ATR.
„Moda na obarczanie winą Moskwy”
Rosja zdecydowanie odrzuciła zarzuty, iż jest w jakikolwiek sposób wplątana w to morderstwo. To smutne, ale stało się modne, by po tego typu zajściach natychmiast obarczać winą jego kraj - powiedział w Moskwie szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow. Bierze się to stąd, że Ukraina cieszy się „pełną bezkarnością w oczach jej zachodnich opiekunów”. Pretensje Ukrainy są częścią antyrosyjskiej kampanii. Także szef Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) Aleksander Bortnikow mówił o „nonsensie i prowokacjach“.
- To smutna i wstrząsająca wiadomość - powiedział po śmierci Babczenki przebywający na Ukrainie prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier. Potępił zamordowanie dziennikarza domagając się od władz Ukrainy wyczerpującego śledztwa. – Musimy stworzyć warunki, które pozwolą dziennikarzom na całym świecie wykonywać ich zawód bez obawy o swoje zdrowie i życie – podkreślił Steinmeier.
Arkadij Babczenko jest trzecim znanym dziennikarzem zamordowanym w Kijowie w ostatnich czterech latach. W 2016 r. wskutek eksplozji bomby podłożonej w samochodzie zginął także krytyk Kremla Paweł Szeremet. Rok wcześniej przez zamaskowanych mężczyzn został zastrzelony ukraiński pisarz i dziennikarz Ołeś Buzyna. Żadne z tych morderstw nie zostało wyjaśnione.
(AP,DPA/stas)
Po opublikowaniu tego artykułu ukraińskie służby specjalne podały, że śmierć Babczenki została sfingowana. Celem akcji było ujęcie niebezpiecznego przestępcy. Babczenko wziął udział w konferencji prasowej poświęconej tej akcji.