Ukraińska armia atakuje Ługańsk i Donieck. "Wielka ofensywa"
11 lipca 2014Informację o natarciu na "kilku odcinkach frontu" w pobliżu Ługańska i Doniecka podało w czwartek (10.07.14) ukraińskie MSW. Kanclerz Angela Merkel i prezydent Francji Francois Hollande wezwali prezydenta Rosji Władimira Putina, by wpłynął na separatystów i zmusił ich do podjęcia rozmów.
Separatyści przyznają, że ukraińska armia ma nad nimi przewagę liczebną i w uzbrojeniu, są jednak zdecydowani bronić swoich pozycji w Doniecku i Ługańsku. Ich przywódca Igor Striełkow mówił na konferencji prasowej, że jego oddziały mają wystarczająco dużo bojowników i wyposażenia. Według niego w ostatnich dniach dołączyło do nich "więcej niż tysiąc ochotników".
Ukraińskie MSW uważa, że opanowanie zbuntowanych miast zajmie do dwóch miesięcy. Aby uniknąć ofiar wśród osób cywilnych, ukraińska armia chce zrezygnować z ostrzału artyleryjskiego i ataków z powietrza - powiedział jeden z doradców szefa ukraińskiego MSW Arsena Awakowa.
Amnesty International napomina
Organizacja obrony praw człowieka Amnesty International donosi o porwaniach i torturach osób cywilnych. Według działaczy AI nie ma sprawdzonych danych statystycznych na ten temat. Jedna z grup AI działających na Ukrainie przedstawiła listę stu uprowadzonych osób. ONZ mówi o 222 porwaniach w ciągu ostatnich trzech miesięcy. Ukraińskie MSW twierdzi, że między kwietniem a czerwcem uprowadzono 500 osób. - Sprawcami większości tych porwań są uzbrojeni separatyści, ofiary są bite i torturowane - powiedział agencji AFP Denis Kriwoszejew z Amnesty International. Istnieją też jakoby dowody, że w pewnym stopniu także i siły proukraińskie dopuszczają się takich czynów.
Spotkanie Merkel-Putin?
Podczas gdy Unia Europejska planuje poszerzenie listy osób dotkniętych sankcjami, Merkel i Holland nadal szukają dyplomatycznego rozwiązania konfliktu. Agencja AFP podaje, że planowane są rozmowy telefoniczne obojga polityków z prezydentami Rosji i Ukrainy. Możliwe jest też, że Merkel spotka się osobiście z Putinem w czasie finału mistrzostw świata w Brazylii, w najbliższą niedzielę (13.07.14).
AFP, DPA / Bartosz Dudek