W Niemczech szaleje grypa. Ponad 130 osób zmarło
22 lutego 2018Fala grypy w Niemczech osiągnęła nowy punkt kulminacyjny. W trzecim tygodniu lutego Instytut im. Roberta Kocha (RKI) zarejestrował prawie 24 tys. nowych przypadków zachorowań na grypę. Najwięcej występuje ich aktualnie na południu i wschodzie RFN. Tydzień wcześniej zarejestrowano w całych Niemczech prawie 18,7 tys. takich przypadków. Do tej pory w aktualnym sezonie grypowym zachorowało już 82 tys. osób – poinformował zespół roboczy zajmujący się schorzeniami grypalnymi.
Dane te nie ujmują wszystkich rzeczywistych przypadków zachorowań, ponieważ nie od każdego pacjenta pobierane są próbki zarazków.
136 osób zmarło w tym sezonie na skutek zarażenia zarazkami grypy. Były to w większości osoby w podeszłym wieku, w nie najlepszym stanie zdrowotnym. Rzeczywista liczba zgonów w konsekwencji infekcji wirusami grypy może być jednak wyższa – zastrzega rzeczniczka RKI Susanne Glasmacher. W przypadkach bakteryjnego zapalenia płuc, które były przyczyną zgonu, po fakcie nie można udowodnić, że to zarazki grypy były przyczyną infekcji. W Niemczech najczęściej występują wirusy grypy typu B.
Przeczytaj także: Grypa w natarciu. Jak odróżnić ją od przeziębienia?
Nie jest jeszcze za późno na szczepienie
Początkowe wątpliwości co do skuteczności potrójnej szczepionki, refundowanej przez kasy chorych, nie potwierdziły się – jak twierdzi RKI. Skuteczność szczepionki wynosi aktualnie 46 proc. – powiedziała rzeczniczka instytutu. Przy normalnych wahaniach skuteczności między 20 a 60 proc. skuteczność obecnej szczepionki nie wygląda tak źle – podkreśliła Susanne Glasmacher, zaznaczając, że szczepionka nie daje nigdy stuprocentowego zabezpieczenia przed infekcją.
Powodem jest to, że przed rozpoczęciem sezonu grypowego skład tych szczepionek zostawiany jest na podstawie prawdopodobieństwa wystąpienia określonych wirusów.
Tego, jak wygląda obecna fala grypy w porównaniu z innymi latami, jeszcze nie można ocenić, ponieważ sezon infekcji jeszcze się nie skończył. Liczba wizyt pacjentów u lekarzy ze względu na ostre schorzenia dróg oddechowych jest obecnie dużo wyższa. Nie jest to czymś nadzwyczajnym – twierdzi rzeczniczka RKI, podkreślając, że nawet teraz wciąż jeszcze sensowne jest zaszczepienie się przeciwko grypie. Ochrona przed grypą po zaszczepieniu występuje mniej więcej po dwóch tygodniach, a nie ma co liczyć na to, że wtedy fala grypy już minie.
Małgorzata Matzke (dpa)