W niemieckiej prasie: Rushdi, obawy MSW, Odra
15 sierpnia 2022Bawarska gazeta „Nordbayerischer Kurier” wraca do tematu katastrofy ekologicznej na Odrze i braku komunikacji między Polską a Niemcami w sytuacjach kryzysowych „Polskie urzędy już pod koniec lipca miały sygnały o tym, że rzeka niesie całą masę śniętych ryb. Premier Mateusz Morawiecki dowiedział się o tym w środę! A strona niemiecka w piątek! Gorzej się nie da. Gdy dwa kraje sąsiedzkie mają takie problemy z komunikacją, musi istnieć skuteczny system informowania w UE oraz struktury urzędnicze, które w takich sytuacjach automatycznie zadziałają – zarówno przy pilnych środkach awaryjnych, jak i przy wyjaśnianiu. Wszystko inne trwale szkodzi idei wspólnej, zdolnej do działania Europy”.
Dziennik „Neue Osnabruecker Zeitung” komentuje wypowiedź szefowej niemieckiego ministerstwa spraw wewnętrznych Nancy Faeser, która ostrzegła przed instrumentalizacją protestów klimatycznych przez lewicowych ekstremistów. „Ton aktywistów klimatycznych od dawna już robi się coraz radykalniejszy. Chcą oni 'przekraczać czerwone linie', bo nie widzą dla siebie innej drogi. Aktywiści opuszczają w ten sposób obszar legalnego protestu. Sami powinni mieć przy tym interes w tym, aby ich ruch nie został zinfiltrowany przez gotowych do przemocy ekstremistów. Gdy przyklejają się do jezdni na autostradach, to doprowadzają wprawdzie kierowców jadących do pracy do białej gorączki, albo pozostaje to jednak pokojową formą protestu”.
Gazeta „Neue Presse” komentuje kryzys w branży opiekuńczej w Niemczech. Szefowa Niemieckiej Rady Pielęgniarskiej ostrzegła, że w przyszłości już tylko bogatych będzie stać na opiekę na starość.
„Osoby pracujące w opiece muszą być oczywiście dobrze wynagradzane i mieć atrakcyjne środowisko pracy. Kto pracuje w ciągłym stresie i nigdy nie wie, czy będzie miał wolny weekend, rzuci taką pracę. Dlatego też rząd wielkiej koalicji (CDU/CSU-SPD – red.) zdecydował, że wszystkie ośrodki opiekuńcze mają wprowadzić wynagrodzenie taryfowe obowiązujące dla kościelnych instytucji dobroczynnych. Wciąż otwartym pozostaje pytanie, czy Trybunał Konstytucyjny to zaakceptuje. Jeśli sędziowie powiedzą tak, to Berlin będzie musiał zadbać o solidne finansowanie kasy opiekuńczej, wobec rosnących wydatków”.
Gazeta „Rhein Neckar Zeitung” komentuje zaś zamach na pisarza Salmana Rushdiego. „Rushdie jest ikoną wolnego myślenia. Człowiekiem, który zamienił wygodne życie na takie w więzieniu prześladowania, gdy nie został mu inny wybór. Jego literatura nie stała się przez to lepsza, ale stawił czoła fundamentalistycznej presji. Wolność poglądów, prawa człowieka, tolerancja – to wartości, których nie można rozdzielać. Urodzony w Indiach pisarz opowiadał się za nimi wszystkimi w swoich książkach. Zamach na Rushdiego to świadome zerwanie z cywilizacją” - czytamy.