Wesołe jest życie staruszka
29 czerwca 2010Od dawna wiemy, że społeczeństwo się starzeje i coraz mniej osób pracuje. Komisja UE zaleca podniesienie wieku emerytalnego (do roku 2060) stopniowo do 70 lat! Za 10 lat, mówi przewodniczący Komisji UE, José Manuel Barroso, "75 procent mieszkańców UE w wieku od 18 do 64 lat powinno pracować". Aktualnie sytuacja w Unii wygląda inaczej: Europejczyk przechodzi na emeryturę zazwyczaj tuż po 60 -ce, czyli znacznie wcześniej niż w innych państwach świata.
Szok grecki
Emeryci stali się unijnym tematem po kryzysie w Grecji. Zmusił on polityków do porównań. Szwedzki minister finansów, Anders Borg, dowiedziawszy się o tym, z jakich przywilejów korzystają pracownicy budżetówki w Grecji, wpadł we wściekłość: "Chyba jasne, że nasi podatnicy nie zamierzają dalej płacić na Greków, którzy po 40. czy 50. przechodzą na emeryturę. O tym nie ma mowy”.
Raj francuski
Także Francja to prawdziwy raj dla emerytów. Aktualnie we Francji na emeryturę przechodzą zazwyczaj osoby, które nie ukończyły 59 roku życia. Prezydent Nicolas Sarkozy chce podnieść granicę z 60. do 62 lat, określając ten program mianem „matki wszelkich reform”. W Niemczech stopniowo podnoszono wiek emerytalny do, aktualnie obowiązującego, 67 lat. Hiszpania też podąża tą drogą. A Wielka Brytania planuje podniesienie granicy wieku emerytalnego, głównie dla kobiet, które niebawem będą musiały pracować tak długo, jak i mężczyźni, do 65 roku życia.
Plany brukselskie
Często, bardzo źle wygląda sytuacja w nowych krajach unijnych. Wiele lat temu Arup Banerji z Banku Światowego zwrócił uwagę na fakt, że przechodzi się tam za wcześnie na emeryturę. Joseph Daul, szef klubu poselskiego Partii Ludowej w Parlamencie Europejskim, stawia pytanie: "Czy to ma rację bytu, by każde państwo członkowskie UE samo określało dla siebie granicę wieku emerytalnego?". Daul zapewnia, że nie chodzi mu wcale o to, by "27 państw Unii wspólnie ustaliło w Brukseli wiek emerytalny", ale – dodaje – niezbędna jest "harmonizacja".
Christoph Hasselbach/ A. Paprzyca
red. odp.: Magda Dercz