Wystawa „Powstanie Warszawskie 1944” w Kolonii
12 marca 2018Wystawa ma przybliżyć Niemcom to wydarzenie historyczne i dostarczyć solidnej wiedzy na ten temat - mówi Jürgen Müller w rozmowie z Deutsche Welle. Kurator wystawy Centrum Dokumentacji Nazizmu mieszczącego się w centrum Kolonii, w byłym więzieniu Gestapo EL-DE-Haus tłumaczy, że kiedy mówi się Niemcom o powstaniu w Warszawie w czasie niemieckiej okupacji, to najczęściej kojarzą je sobie z powstaniem w kwietniu 1943 r. w getcie warszawskim – Dlatego ta wystawa jest tak ważna – podkreśla Müller.
Wystawa „Powstanie Warszawskie 1944” powstała we współpracy kolońskiego Centrum Dokumentacji Nazizmu i Muzeum Powstania Warszawskiego. Kolonia jest piątym miejscem, w którym ekspozycja ta jest prezentowana niemieckiej publiczności. Pierwotnie wystawę przygotowaną z okazji 70. rocznicy wybuchu powstania, pokazano w Berlinie. Rok później gościła w Monachium, a potem w Heidelbergu (2016/2017) i w Peenemünde (2017 r.).
- W trakcie naszych przygotowywań ekspozycji z polskimi koleżankami i kolegami do prezentacji w Kolonii zaobserwowaliśmy, że Powstanie Warszawskie w 1944 r. jest kluczowym elementem polskiej tożsamości narodowej. I ta wystawa rzeczywiście to pokazuje – mówi Jürgen Müller. – Przedstawiamy Powstanie Warszawskie nie jako pojedyncze zdarzenie, ale w szerokim kontekście historycznym oraz w kontekście odbudowy Warszawy jako obecnej stolicy nowoczesnej Polski. I w ten sposób staje się widoczne, jak istotne jest ono dla Polaków – podkreśla Müller.
Przeczytaj także: FAZ: Największa narodowa trauma Polaków. „Miasto 44” w niemieckiej telewizji
Pierwsze plansze wystawy informują o dynamicznym rozwoju Warszawy po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 r. przerwanym napaścią Niemiec we wrześniu 1939 r. i niemiecką okupacją.
Niemieckie plany eksterminacji polskiej inteligencji i społeczności żydowskiej, aresztowania, egzekucje, deportacje, obozy zagłady, prace przymusowe, polityka germanizacyjna polskich dzieci, to obraz terroru III Rzeszy.
Na tle niemieckiej okupacji wystawa prezentuje szczegółowo działalność Polskiego Państwa Podziemnego i Armii Krajowej, ich struktury oraz przygotowania do Powstania Warszawskiego – 63 dni walki z okupantem o wolność. O przebiegu powstania można też wysłuchać opowieści jego uczestników nagrane w formie wideo.
W ramach programu towarzyszącego wystawie odbędzie się 22 marca w Centrum Dokumentacji Nazizmu rozmowa z Bogdanem Bortnikowskim, uczestnikiem walk powstańczych w 1944 roku.
Jeden z wątków ekspozycji poświęcony jest katom Warszawy odpowiedzialnym za rzeź i zniszczenia dokonane po klęsce Powstania Warszawskiego.
Jak zaznacza niemiecki kurator wystawy Jürgen Müller, byli wśród nich także Kolończycy. Kara dosięgła jednego z nich, Hansa Antweilera, rocznik 1919. W policyjnym mundurze dokonywał masowych rozstrzeliwań ludności cywilnej podczas Powstania Warszawskiego. W 1946 roku został skazany wyrokiem Sądu Specjalnego na publiczne powieszenie.
19 kwietnia w kolońskim Centrum Dokumentacji Nazizmu wykład o „Kolońskich sprawcach przy tłumieniu Powstania Warszawskiego 1944” wygłosi niemiecki historyk Tobias Metzner.
Wstrząsający stan zniszczeń Warszawy pokazuje wyświetlany na wystawie sześciominutowy film „Miasto ruin”. Warszawa legła w gruzach została sfilmowana przez sowietów z lotu ptaka. – Co innego jest usłyszeć o tym, że Warszawa została zniszczona w 80 procentach, a co innego zobaczyć na własne oczy skalę tych zniszczeń – mówi Jürgen Müller. Odwołujemy się tym filmem do empatii zwiedzających wystawę. To ważne – podkreśla niemiecki kurator.
Wielu kolończyków będzie kojarzyło z tymi obrazami ogromne zniszczenia także w Kolonii na skutek brytyjskich nalotów. Lecz Kolonia nie odbudowała swej starówki tak jak Warszawa. Przykładem Warszawy posłużył się znany pisarz Heinrich Böll, krytykując Kolończyków za niedbałość w odbudowie ze zniszczeń historycznej części miasta.
Wyzwolenie spod okupacji niemieckiej nie przyniosło Polsce wolności. Wystawa przypomina lata stalinowskich prześladowań, także zbrodnię katyńską, konsekwencje postanowień Wielkiej Trójki, okres komunizmu, odbudowę Warszawy z ruin, zryw solidarnościowy i obecny dynamiczny rozwój warszawskiej metropolii.
Jedno ze zdjęć na ostatniej planszy uwiecznia historyczny moment w polsko-niemieckich stosunkach. Pokazuje prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego z byłym niemieckim kanclerzem Gerhardem Schröderem na otwarciu Muzeum Powstania Warszawskiego. Kanclerz Schröder został zaproszony do Polski 1. sierpnia 2004 roku na obchody 60. rocznicy Powstania Warszawskiego.
Hamburski SpiegelOnline poświęcił przed wizytą Schrödera obszerny artykuł polsko-niemieckim relacjom przypominając wpadkę byłego prezydenta Niemiec Romana Herzoga. W 1994 r. przed wizytą w Warszawie w 50. rocznicę Powstania Warszawskiego były prezydent pomylił w udzielonym wywiadzie Powstanie Warszawskie z powstaniem w getcie.
Herzoga zaprosił do Warszawy prezydent Lech Wałęsa. Pomylenie Powstania Warszawskiego z powstaniem w getcie oraz nieuwaga redaktora tygodnika „Stern”, w którym wywiad się ukazał, „pokazało po raz kolejny wielu Polakom ignorancję ich sąsiadów wobec nich” – pisał SpiegelOnline.
Lecz ta pomyłka prezydenta sprawiła, że zaczął się on od tego momentu interesować historią Polski. Kilka lat temu jeszcze przed śmiercią napisał w publikacji "Moja Polska, moi Polacy", że w żadnym kraju nie bywał tak często jak w Polsce.
Wizyta Herzoga w 50. rocznicę Powstania Warszawskiego była kamieniem milowym w stosunkach Polski i Niemiec. Prezydent Herzog "włożył w tę wizytę szczególnie wiele pasji i emocji" - mówił w rozmowie z DW były ambasador Polski w Niemczech Janusz Reiter. Herzog był „pierwszym niemieckim politykiem tej rangi, który głęboko wniknął w istotę tego, czym dla Polaków było Powstanie Warszawskie” - podkreślał polski dyplomata.
Wystąpienie Herzoga na uroczystości upamiętniającej 50. rocznicę Powstania Warszawskiego określa się jako „wyjątkowe i historyczne”. Wtedy prezydent Herzog powiedział w swoim wystąpieniu: „1 sierpnia 1994 roku jest zarazem niezatartym symbolem woli walki narodu polskiego o wolność, walki o ludzką godność i zachowanie narodowej tożsamości. Stał się on uosobieniem Polski Walczącej, która nigdy nie pogodziła się z upokorzeniem, bezprawiem i grożącą zagładą. Lecz dzisiaj pochylam głowę przed bojownikami Powstania Warszawskiego, jak też przed wszystkimi polskimi ofiarami wojny: Proszę o przebaczenie za to wszystko, co im zostało wyrządzone przez Niemców” (źródło niem. MSZ, red.).
Wystawę „Powstanie Warszawskie 1944” można oglądać do 29 kwietnia 2018 r. w Centrum Dokumentacji Nazizmu miasta Kolonia, EL-DE-Haus, Appellhofplatz 23-25. Do ekspozycji przygotowano dwujęzyczny niemiecko-angielski katalog.
W ramach imprez towarzyszących wystawie 26 kwietnia odbędzie się ciekawa dyskusja panelowa z udziałem historyków Pawła Kowala, Christopha Klessmanna i Marka Lasoty o „Powstaniu Warszawskim w kontekście drugiej wojny światowej”.
Barbara Cöllen