1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Kulejący rynek piwa w Niemczech stawia na tradycję i regionalność

Barbara Cöllen23 kwietnia 2013

W ostatnich latach sukcesywnie spadało w Niemczech spożycie piwa na głowę mieszkańca. Browary i warzelnie w Niemczech muszą wypracować nowe strategie. Stawiają na tradycję i dystrybucję w regionie.

https://p.dw.com/p/18LZa
Quelle: http://www.moritzfiege.de/presse/downloadbereich/ Die Kampagne "Der Ruhrpott hält zusammen" der Brauerei Fiege aus Bochum
Kampania reklamowa: "Zagłębie Ruhry trzyma sztamę"Zdjęcie: Fiege

Spożycie piwa w Niemczech na głowę mieszkańca rocznie wynosi ok.105,5 litrów – tyle, co w 1995 roku. Najwyższy jest regres konsumpcji piwa typu pils - od 1995 roku wyniósł 30 procent. Analitycy twierdzą, że nie widać końca tendencji spadkowej konsumpcji piwa w Niemczech. Duże browary kompensują zahamowanie spożycia piwa w kraju eksportami za granicę, za to małe warzelnie koncentrują się bardziej na konsumentach w regionie. Browary średniej wielkości odnotowały największy, bo 16- procentowy spadek konsumpcji. Aż 10 proc. browarów i warzelni w ostatnich latach ogłosiło upadłość.

Przyczyny spadku konsumpcji piwa w Niemczech są rozmaite, lecz mają wspólny mianownik: demografię. Podczas, gdy w wielu częściach Europy odnotowuje się przyrost ludności, w Niemczech daje się już we znaki regres demograficzny. Do 2060 roku ubędzie w Niemczech 14 proc. potencjalnych konsumentów piwa.

Wartość niemieckiego rynku piwa wynosi 7, 6 mld euro. Z produkowanych rocznie 150 mln hektolitrów browary i warzelnie sprzedawały jedynie 98 mln. Związek branżowy producentów piwa uważa, że z 1340 browarów i warzelni w Niemczech wiele małych i średnich firm nie przetrwa dającego się już przewidzieć procesu koncentracji produkcji piwa w RFN.

Prywatne browary i warzelnie koncentrują się na regionach

W Niemczech nie tylko spada konsumpcja piwa. Zmorą browarów i warzelni jest też handel detaliczny, gdzie toczy się zacięta walka na ceny.

Prywatny browar Moritza Fiege w Bochum zatrudnia 60 pracowników i produkuje rocznie 140 tys. hektolitrów złocistego trunku. Browar istnieje od 135 lat. Właściciel browaru Hugo Fiege mówi o „ trudnej sytuacji cenowej” na rynku piwa.

W sieciach handlowych piwo sprzedaje się prawie zawsze po cenach promocyjnych. Hugo Fiege wymienia „dewaluację wartości” jako jedną z przyczyn spadku zainteresowania konsumpcją piwa w Niemczech. – Jeśli piwo znajduje się nieustannie w sprzedaży promocyjnej, to nie może to nie mieć wpływu na spadek atrakcyjności tego rodzaju napoju – uważa browarnik. Z tego powodu browar Moritza Fiege świadomie nie bierze udziału w tej zaciekłej walce. – Dzięki temu utrzymaliśmy zdrową sytuację ekonomiczną w naszym przedsiębiorstwie – zaznacza Fiege. Bo przecież nie może być tak, że sprawą priorytetową staje się sprzedaż jak największej ilości piwa, mówi. Jego browar chce sprzedawać piwo za rozsądną cenę.

Blick auf die Fiege-Brauerei Frei zur Verwendung für Pressezwecke
Browar Moritz Fiege działa od 135 latZdjęcie: Moritz Fiege GmbH

Ponadto browar stawia konsekwentnie na rynek lokalny. Zagłębie Ruhry jest przecież dostatecznie dużym rynkiem zbytu, zaznacza Fiege. – Tutaj mieszka tylu ludzi, że będziemy mieli pełne ręce roboty przez następne lata. Tak, więc zamiast ekspansji na dalekie rynki, browar, który ma wyrobioną renomę i popularność w regionie, chce jeszcze bardziej umocnić swą pozycję na lokalnym rynku.

Jednym z zabiegów marketingowych browaru jest nawiązanie do tradycji. Dlatego butelki z browaru Fiege mają zamknięcia pałąkowe. – To jest dla naszych konsumentów znakiem, że kultywujemy tradycję piwowarską – podkreśla właściciel. Opowiada , że dźwięk przy otwieraniu takiej butelki jest jakby „sygnałem startowym dla smakosza piwa”.

Hugo und Jürgen Fiege, Geschäftsführer Fiege GmbHQuelle: Moritz Fiege GmbH Frei zur Verwendung für Pressezwecke
Hugo i Jürgen Fiege kierują browaremZdjęcie: Moritz Fiege GmbH

Warzenie dobrego piwa wymaga czasu

W asortymencie browaru są trzy gatunki piwa począwszy od półciemnego piwa alt (altbier), poprzez piwa bezalkoholowe, aż po radler (piwo + lemoniada) i piwo pszeniczne. 60 procent sprzedaży browaru przypada jednak na tradycyjne jasne piwo, pils.

Oczywiście browar poszedł też za trendami. Dość wcześnie wypracował receptury na mocne ciemne piwo oraz piwo o lżejszym smaku, z myślą o kobietach. Lecz browar nie zamierza podążać za modą na piwo zmiksowane z innymi jeszcze dodatkami. I to nie ze względów ekonomicznych. Cztery gatunki piwa spełniające wymogi trydycyjnej "czystości" zaspokajają różne upodobania smakowe, mówi Hugo Fiege. Dlatego nie trzeba, w jego opinii, wlewać do butelek jeszcze innych dodatków.

Browar Moritz Fiege z Zagłębia Ruhry należy do warzelni średniej wielkości. Na niemieckim rynku piwnym, ma już wyrobioną wysoką pozycję. Jakość produktu zdecydowanie się liczy, bo dobre piwo warzy się długo zanim trafi do butelek, a potem musi jeszcze leżakować. W produkcji na skalę przemysłową leżakuje się piwo przeważnie tydzień, w browarze Moritz Fiege od sześciu do ośmiu tygodni. Dzięki długiemu leżakowaniu i dojrzewaniu piwo jest lżej strawne.

Klaus Deuse / dpa / Barbara Cöllen

red.odp.: Małgorzata Matzke